Lech Rypin zakończył rundę zwycięstwem nad Turem
Tur Turek przegrał z beniaminkiem drugiej ligi Lechem Rypin 0:1. Na trzech zatrzymała się więc seria zwycięstw turkowian, którzy stracili szanse na spędzenie przerwy zimowej w ścisłej czołówce grupy zachodniej. Drugą połowę spotkania oglądał prezes PZPN Zbigniew Boniek.
fot. Daniel Kawczyński
- Przede wszystkim trzeba podkreślić, że graliśmy z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Dwóch piłkarzy gości obserwowali nawet przedstawiciele klubów ekstraklasy. Nie chcę zrzucać odpowiedzialności za przegraną na sędziego, ale nie podyktował dla nas ewidentnego rzutu karnego, nie zareagował także na brutalny faul, po którym Jakub Kiełb został odwieziony do szpitala. Po zmianie stron zespół prezentował się naprawdę dobrze. Zabrakło skuteczności - podsumował trener Tura Piotr Zajączkowski.
Jedyna bramka padła w 77. minucie. Przyjezdni wyprowadzili kontrę zakończoną skutecznym strzałem Łukasza Grube. Najdogodniejsze sytuacje strzeleckie dla gospodarzy zaprzepaścili w pierwszej połowie Piotr Gląba, a w drugiej części Łukasz Staroń i w samej końcówce Michał Mikołajczyk.
- Nie wykluczam, że był to mój ostatni mecz z Turem - powiedział trener Zajączkowski. - Nic o tym nie wiem. Z pracy trenera Zajączkowskiego jesteśmy bardzo zadowoleni i nie ma mowy o zmianie szkoleniowca, a ta deklaracja to może efekt emocji po przegranym w kontrowersyjnych okolicznościach meczu - stwierdził Józef Matczak, prezes klubu z Turku.
Tur Turek - Lech Rypin 0:1
Bramka: Łukasz Grube (77).
Tur: Kołba - Łucki l (82. P. Wieczorek), Wenger, D. Wojciechowski l, Kiełb (76. Bogusz) - Książek, Kotwica, Kowalski (46. Biel), Mikołajczyk - Gląba, Staroń.