Do czterech razy sztuka. Pierwsze zwycięstwo Mariusza Rumaka nad Stanislavem Levym
Obaj panowie, jako trenerzy spotkali się po raz czwarty i dopiero to starcie wygrał zespół Mariusza Rumaka. Wcześniej dwa mecze wygrała drużyna prowadzona przez trenera Levego, a raz padł remis.
- Przed meczem zdałem sobie sprawę, że z panem Levym jeszcze nigdy nie wygrałem. Dlatego tym większa radość ze zwycięstwa – mówił na pomeczowej konferencji Mariusz Rumak. W końcu się jednak stało i Stanislav Levy dołączył do listy pokonanych trenerów.
To jednak tylko statystyczna ciekawostka i trener poznańskiego Lecha doskonale wie, że są rzeczy ważniejsze od indywidualnych liczb. - Cieszę się z bramki Łukasza Teodorczyka, to było takie podziękowanie kibicom, którzy cały czas byli z nami. Niestety, aż trzech zawodników, którzy ujrzeli dziś żółte kartki, nie zagra w kolejnym spotkaniu. W kolejce są już jednak inni, gotowi do gry. Na szczęście po meczu nikt nie zgłaszał urazu.
Więcej informacji o Śląsku? Polub nasz fanpage specjalny!