menu

„Bobo” Kaczmarek - mistrz ciętej riposty i plastycznych porównań [CYTATY]

4 czerwca 2013, 21:52 | Jacek Czaplewski

Bogusław Kaczmarek najprawdopodobniej przejdzie na trenerską emeryturę po tym jak zwolniono go z Lechii Gdańsk. Liga uszczupli się o fachowca z niebywałą elokwencją i wyobraźnią. Zobacz, jakimi wypowiedziami „Bobo” raczył dziennikarzy w minionym sezonie.

Kaczmarek słynie z nietuzinkowego słownictwa
Kaczmarek słynie z nietuzinkowego słownictwa
fot. Piotr Jarmułowicz

Mnie się już zdarzało być tam, gdzie płaci się w czekach. Czekałem, czekam i będę jeszcze czekał.
O trudnościach z wypłacalnością w polskich klubach.

70 procent uczniów przynosi zwolnienia lekarskie, dziewczyny mają pięć razy w miesiącu okres.
Diagnoza na temat problemów ze szkoleniem współczesnej młodzieży.

Mamy przeprowadzić egzorcyzmy? Zabić barana i złożyć na ofierze? Wezwać szamana, czarnoksiężnika, czy najstarszego Indianina, który odczarowałbym ten stadion?
Odpowiedź Kaczmarka na pytanie, skąd tak słaba forma Lechii na własnym stadionie.

Lechia to klub uwarunkowany historycznie. W 83’ roku, gdy Solidarność była głęboko w podziemiach, grałem w Stanach Zjednoczonych. Płaciliśmy wówczas na taki specjalny fundusz solidarnościowy. Na zachodzie byli wówczas przekonani, że Solidarność jest już stłamszona. Mylili się. Mecz z Juventusem Turyn w cudowny sposób zaprzeczył tej hipotezie. Był Wałęsa, była Solidarność, byli ludzie, którzy demonstrowali swoją niezależność i prawo do wolności. Dlatego zawsze będę powtarzał, że Lechia to klub wyjątkowy, który trzeba szanować. Tutaj nie wystarczy być i mieć. Trzeba chcieć. Dla ludzi, którzy o tym zapomną – nie będzie miejsca. Ja w tym klubie zostanę do końca życia, a nawet dzień dłużej.
O wzajemnym krzyżowaniu się sportu i polityki.

Lechia to nie imienny u cioci Jadzi. To symbol daleko wykraczający poza sport.
Kaczmarek tak tłumaczy autorski punkt widzenia na zjawisko „tożsamości klubowej”.

Dziś Sazankow to gość po ciężkim urazie. Lekarz, który czyścił mu staw, mówi, że śruby pozakładane miał takie, że gąsienica w czołgu by się na nich trzymała.
O białoruskim napastniku Aleksandarze Sazankowie, który w Lechii nie zaistniał, bowiem notorycznie łapał kontuzje.

W ostatnich dwóch latach Lechia wydała spore pieniądze na tzw. "wzmocnienia". Sprawdziła się garstka. Garsteczka. Z tych nazwisk można by wycisnąć tyle, co mleka z chorego kozła.
O tym, co spowodowało, że Lechia wpadła w finansowy dołek.

Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy do zespołu, który walczy o życie. Mogliśmy odciąć go z szubienicy albo pozwolić, by jeszcze dyndał.
Komentarz po zremisowanym meczu z GKS-em Bełchatów.

Miałem w drużynie dwóch czarnoskórych zawodników. Ricardinho zamarzł na boisku i musimy go w drodze powrotnej do Gdańska wsadzić do mikrofalówki, żeby odtajał. A Traore boi się zimna i najchętniej zagrałby w futrze
O przyczynach słabej postawy Ricardinho i Traore w przegranym meczu z Górnikiem Zabrze.

Jest to wstyd, że nie potrafimy uporać się z czymś takim, jak zasunięcie dachu. Farsa to zbyt mało pojemne określenie, Europa mówi o nas „prowincja”.
Udzielając komentarza do kontrowersyjnej decyzji u niezasunięciu dachu na Stadionie Narodowym, skutkującej przesunięciem meczu Polska – Anglia.

Powiedziałem Razackowi: Wiem, że masz swoje pięć minut. Jeżeli garnitur Lechii, który razem skroiliśmy, jest dla ciebie za ciasny, to ja nie chcę, żebyś się udusił.
O negocjacjach z Abdou Razackiem Traore w sprawie przedłużenia kontraktu. Kaczmarek dodał później, że Lechia miała pieniądze na „garnitur” z Bytomia, a Razack chciał taki od Armaniego.

Teraz musimy zrobić wszystko, aby ten narodowy entuzjazm odpowiednio zdyskontować oraz sprawić, żeby nasze piękne stadiony tętniły życiem. Z całym szacunkiem dla różnych inicjatyw, nie mogą się na nich odbywać wystawy psów, tylko największe piłkarskie wydarzenia
Kaczmarek o wizji wykorzystania stadionów, na których odbyły się mecze EURO 2012.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy