Lech Poznań: Wypożyczeni napastnicy Kolejorza wylądowali na trybunach. Paweł Tomczyk może nie pojechać na młodzieżowe Euro

8 kwietnia 2019, 15:07 | LEM

Co łączy Pawła Tomczyka, Huberta Sobola i Dawida Kurminowskiego? To młodzi napastnicy Lecha Poznań wypożyczeni do innych klubów po to, by zdobywali doświadczenie, łapali rytm meczowy i gromadzili minuty na boisku. Kolejorz dał im jasno do zrozumienia, że na występy w pierwszej drużynie nie mają większych szans. Mieli przejść do słabszych drużyn i wrócić po sezonie, by znów walczyć o miejsce w drużynie. Tymczasem cała trójka nie rozegrała wiosną ani minuty!

Paweł Tomczyk w Piaście Gliwice nie zagrał jeszcze ani minuty
fot. Pawel F. Matysiak

Paweł Tomczyk w Piaście Gliwice nie zagrał jeszcze ani minuty
fot. Przemyslaw Swiderski

1 / 3

Najbardziej niezrozumiałe wydaje się wypożyczenie Pawła Tomczyka do Piasta Gliwice. Zespół trenera Waldemara Fornalika radzi sobie zdecydowanie lepiej niż Lech Poznań. Na dodatek w Kolejorzu miał tylko jednego konkurenta do walki o miejsce w składzie. Był nim Christian Gytkjaer.

Co prawda Lech Poznań sprowadził zimą Timura Żamaletdinowa, ale szybko okazało się, że młody Rosjanin, dla którego Kolejorz jest pierwszym klubem zagranicznym, ma kłopoty, by się zaaklimatyzować. Lech do Kielc i Gdańska pojechał więc tylko z jednym napastnikiem. Christian Gytkjaer nie ma zmiennika, choć sam znajduje się w kiepskiej formie.

Tomczyk w Piaście przegrywa rywalizację z Piotrem Parzyszkiem, który odnalazł się w ekstraklasie po tym, jak nie udało mu się podbić ligi holenderskiej. Parzyszek wiosną strzelił cztery gole i dodał do tego trzy asysty. Fornalik większym zaufaniem darzy też Michala Papadopulosa. Efekt jest taki, że Tomczyk nie znalazł się nawet w kadrze meczowej w żadnym z tegorocznych meczów Piasta.

Czytaj też: Niewypał transferowy opuszcza Lecha Poznań

Dla Tomczyka, któremu marzył się wyjazd na młodzieżowe Euro to dramat. Trener Michniewicz zapowiadał, że nie będzie powoływał do kadry zawodników, którzy nie grają regularnie w klubach, więc Tomczyk nie ma szans na wyjazd do Włoch, choć w eliminacjach strzelał ważne bramki.

Z wypożyczeniami napastników Lecha Poznań do innych klubów jest zresztą jakaś dziwna pomyłka. W Warcie Poznań miał się ogrywać Hubert Sobol. 19-latek najpierw leczył kontuzję. Ostatnio był już zdrowy, ale trener Nemec nie zdecydował się go wystawić w meczu z Wigrami.

Mecze swojego zespołu z trybun obserwuje też Dawid Kurminowski, który został wypożyczony do ligi słowackiej. Jesienią w drużynie Zemplinu Michalovce zaliczył 20 spotkań (4 gole). Jednak po przejściu do mocniejszej Żyliny zniknął z radarów.

Sprawdź też: Scenariusze dla Lecha przed ostatnią kolejką ekstraklasy

- Lecha latem czeka duża przebudowa, która będzie się również wiązać z odmłodzeniem drużyny. Na wypożyczeniu w I lidze mamy wychowanków, na których bardzo liczymy w kontekście najbliższej przyszłości - mówił niedawno w wywiadzie dla strony internetowej klubu Karol Klimczak.

Okazuje się jednak, że z młodych lechitów na równym dobrym poziomie gra tylko Jakub Moder. Śląskie media ostatnio zauważyły zwyżkę formy Tymoteusza Puchacza, ale ten piłkarz miał na początku sezonu duże problemy. Co prawda bohaterem ostatniej kolejki był bramkarz Miłosz Mleczko, który jest wypożyczony do Puszczy Niepołomice (jego drużyna niespodziewanie wygrała 1:0 z ŁKS), ale 20-letni bramkarz ma też na koncie kilka wpadek, po których media mogły zamieszczać tytuły w stylu "Mleczko się wylało".

ZOBACZ TEŻ:

POLECAMY:

Najbogatsi Wielkopolanie