Lech Poznań szuka następcy Gytkajera w 2. Bundeslidze? Napastnikiem zainteresowana ma być także Legia Warszawa
Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu oraz początek letniego okienka transferowego. Lech Poznań zdaje sobie sprawę, że w następnym sezonie może zostać bez trzech napastników z obecnej kadry pierwszego zespołu. Stąd władze Kolejorza muszą zacząć działać już teraz i głośniej zrobiło się o zainteresowaniu ze strony Lecha Mikaelem Ishakiem z 1. FC Nurnberg. O sprawie informuje "Przegląd Sportowy" i dodaje, że z zawodnikiem rozmawia także Legia Warszawa.
fot. Frankonia TV/YouTube.com
Mikael Ishak to Syryjczyk urodzony w Szwecji, posiadający szwedzkie obywatelstwo. W obecnym sezonie jego postawa nie zachwyciła, zresztą jak całego 1. FC Nurnberg. Klub miał walczyć o awans, a do praktycznie ostatnich kolejek walczył o utrzymanie. Ishak w tym sezonie zagrał tylko w 11 spotkaniach, w których strzelił tylko jedną bramkę. Na boisku spędził łącznie 480 minut.
Szwed miał dużo lepsze poprzednie sezony. W rozgrywkach 2018/19 1. FC Nurnberg występował w Bundeslidze, a Ishak w 29 meczach zdobył 4 gole i zaliczył 4 asysty. Do tego w 2 meczach DFB Pokal dołożył 2 gole. Jeszcze lepiej prezentował się w sezonie 17/18, gdzie w 2. Bundeslidze w 28 meczach zdobył 12 goli i zaliczył 8 asyst, wymiernie pomagając w awansie swojego klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech.
O zainteresowaniu i rozmowach z napastnikiem ze strony Lecha Poznań i Legii Warszawa doniósł "Przegląd Sportowy". Ishak potwierdził na łamach "Bilda", że nie przedłuży swojego kontraktu, wygasającego z końcem czerwca 2020 roku. O zawodniku na łamach "PS" wypowiadał się także Dominik Steczyk (rywalizował ze Szwedem o miejsce w ataku, obecnie Piast Gliwice), który chwalił Ishaka.
Zobacz też: Wodna bitwa bez zwycięzcy
27-letni snajper wystąpił 4 razy w kadrze Szwecji i zdobył 1 gola, ale ostatnie mecze rozegrał w styczniu 2016 roku, kiedy został powołany do tzw. krajowej reprezentacji. Nie powinno dziwić zainteresowanie Ishakiem ze strony Lecha Poznań, bo przecież 3 lata temu udało się wyciągnąć z 2. Bundesligi Christiana Gytkajera, który opuścił TSV Monachium ze względu na jego problemy. Teraz Kolejorz liczy, że uda mu się trafić podobnie i wyciągnąć z zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech napastnika z uznaną marką na tamtejszych boiskach.
Zobacz magazyn "Wokół Bułgarska" po meczu ze Śląskiem Wrocław:
[xlink]808216dc-0155-21b9-1c23-4be3d338676d,3b823124-6e81-4818-3251-a27a4aa98982[/xlink]
Zobacz też:
[polecane]20186218,5432004,20177756,20125776,19501503,20278055;1;Sprawdź też:[/polecane]