menu

Lech Poznań: Spotkanie z Koroną to mecz o życie dla Adama Nawałki. Jeśli przegra, Kolejorz pożegna się z byłym selekcjonerem!

26 marca 2019, 11:00 | Radosław Patroniak

Sześć punktów w sześciu meczach to skandalicznie słaby bilans Lecha Poznań w rundzie wiosennej. Odpowiedzialność za porażki ponosi w dużej mierze trener Adam Nawałka. Część osób sugerowała, że jego pozycja i tak jest niezagrożona, bo przedterminowe rozwiązanie kontraktu wiązałoby się z wypłatą astronomicznej kwoty odszkodowania. Nam udało się jednak dowiedzieć, że klub z Bułgarskiej ma już pomysł na rozwiązanie tej kwestii. Dlatego władze klubu postawiły przed były selekcjonerem ultimatum. Jeśli przegra w sobotę w Kielcach (godz. 20.30), straci pracę. Znaczenia tego pojedynku nie można przecenić, bo ewentualna porażka prawdopodobnie wyrzuci Kolejorza z pierwszej ósemki.

Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
Czy Adam Nawałka wciąż zmierza we właściwym kierunku czy powoli obiera już kurs na Daleki Wschód?
fot. Łukasz Gdak
1 / 7

Okazuje się, że warunki umowy Lecha z Adamem Nawałką nie są wcale tak niekorzystne dla poznańskiego klubu, jak wszyscy przypuszczali. Kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2021 r. zawiera bowiem dwa kluczowe zapisy. Lech zobowiązał się, że nie będzie robił przeszkód z rozwiązaniem umowy, jeśli były selekcjoner otrzyma propozycję pracy w zagranicznym klubie (wciąż mówi się o tym, że po sezonie zatrudnieniem 62-letniego szkoleniowca może być zainteresowany jeden z chińskich klubów). Z kolei Nawałka zgodził się na "symboliczną" rekompensatę (w tym przypadku może to być 800 tys. zł, skoro trener poznańskiej "Lokomotywy" zarabia 150 tys. zł miesięcznie) w przypadku niezadowalających zarząd klubu wyników.

Scenariusz ze zwolnieniem Nawałki może być już więc wprowadzony w życie po meczu z Koroną, zwłaszcza jeśli Kolejorz znów przegra w kompromitującym stylu. Między bajki też trzeba włożyć teorie, że były trener drużyny narodowej przetrwa w Poznaniu, jeżeli zdobędzie w pozostałych czterech spotkaniach rundy zasadniczej... cztery punkty. Wszystko wskazuje, że taki dorobek zepchnie Kolejorza do grupy spadkowej. Nie będzie to równoznaczne ze spadkiem do I ligi, ale będzie to policzek dla władz Lecha, a przede wszystkim dla kibiców z całej Wielkopolski. Dlatego drużyna z Bułgarskiej powinna za wszelką cenę uniknąć takiego rozwoju wypadków.

Czytaj także: W jaki sposób poprawić grę Kolejorza? Mamy 10 podpowiedzi dla trenera Adama Nawałki

Scenariusze napisze tak naprawdę boisko, a w zasadzie to, co się na nim wydarzy. Kieleckie media zwracają już jednak uwagę, że poznański zespół wystąpi na Arenie Suzuki pod ogromną presją, a jak wiadomo ta nie sprzyja osiągnięciu zakładanych celów. Kielczanie też walczą o ósemkę, ale dla nich kwalifikacja do niej nie jest sprawą życia i śmierci. Jedyna nadzieja w tym, że sami piłkarze Korony pomyślą, że Lech jest w tak dużym kryzysie, że nawet z zaangażowaniem na pół gwizdka uda się go ograć...

Sprawdź: Ile zarabiają piłkarze Kolejorza?

W przypadku zwolnienia Nawałki do wyjaśnienia pozostaje jeszcze jedna kwestia. Kto powinien zostać następcą byłego selekcjonera i z jaką pensją. Na giełdzie przewija się już kilka osób, ale barierą do ich zatrudnienia może być próg finansowy. Po poznańskim eldorado dla Nawałki i jego sztabu kurek z kasą ma być przykręcony. Nowy trener nie będzie mógł zarabiać więcej niż 60 tys. zł miesięcznie, a to oznacza, że najwyżej będą stały akcje Ireneusza Mamrota z Jagiellonii Białystok (zarabia około 35 tys. zł miesięcznie) i Dariusza Żurawia, który prowadzi rezerwy Kolejorza i sprawdził się już jako trener tymczasowy Lecha. Odpowiedzi na pytania i wątpliwości być może poznamy już w przyszłym tygodniu.


POLECAMY:


Najśmieszniejsze wpadki uczniów na sprawdzianach

Oszuści z Wielkopolski

Gwara - czy rozpoznasz poznaniaka?

Najlepsze kluby i dyskoteki w Poznaniu

Taki był Poznań w latach 90.

Najlepsze restauracje w Poznaniu

Ile zarabiają prostytutki w Wielkopolsce?

10 najgłupszych ras psów

Tak przekręcamy nazwy leków

Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej"
[xlink]35b8964b-6a78-b308-3aac-b9f8ecf2f851,e597bfc1-3c58-1878-2366-c71cd2310cee[/xlink]

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? r.patroniak@glos.com