Lech Poznań może jeszcze uratować sezon. Musi jednak wygrać w sobotę z Zagłębiem
Trzy drużyny mają już zapewniony awans do europejskich pucharów. To zdobywca Pucharu Polski Lechia Gdańsk, a także Legia Warszawa i Piast Gliwice. Przewaga tych drużyn nad resztą stawki jest ogromna. Gliwiczanie na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu wyprzedzają czwartą Jagiellonię aż o 11 punktów. Właśnie drużyna z Białegostoku, obok Zagłębia Lubin, najbliższego rywala Lecha Poznań, Cracovii i Pogoni Szczecin stoczy z Kolejorzem walkę o czwartą lokatę dającą prawo startu gry w eliminacjach Ligi Europy.
fot. Piotr Krzyżanowski
Ostatnie cztery kolejki, dzięki wygranej Lechii na Stadionie Narodowym, zapowiadają się bardzo ciekawie. Wszystkie zespoły z grupy mistrzowskiej mają jeszcze o co grać. Walki na "śmierć i życie" co prawda raczej nie należy się spodziewać, ale zaskakujących rozstrzygnięć nie powinno zabraknąć.
Wydaje się, że najłatwiejszy terminarz w końcówce sezonu będzie miała Cracovia, która u siebie zagra aż trzy razy, w tym mecz z Lechem. Trzy razy na wyjazdach zagrają natomiast Zagłębie Lubin i Pogoń. Kolejorz jeśli myśli o grze na międzynarodowej arenie, musi przede wszystkim wygrać w sobotę z Miedziowymi. Zespół Zagłębia nie należy ostatnio do ulubionych przeciwników poznaniaków. Lech nie pokonał Zagłębia w żadnym z trzech ostatnich domowych spotkań przy Bułgarskiej. Ostatnią wygrana przed własną publicznością zanotował niespełna cztery lata temu. W tym sezonie lubinianie wygrali oba mecze 2:1.
– Zagłębie ma dobry zespół. Potrafią zagrać wysokim pressingiem, ale popełniają błędy, które będziemy chcieli wykorzystać. Mają bardzo dobrą formację ofensywną, z Boharem, Pawłowskim, czy Starzyńskim, ale wymyślimy strategię, by zagrać skutecznie w obronie i pod bramka przeciwnika - mówi trener Dariusz Żuraw.
Czytaj też: Trener Lecha buduje kadrę na nowy sezon: Będziemy mocni!
Wiadomo, że w sobotę przeciwko Zagłębiu nie zagrają Christian Gytkjaer, Timur Żemaletdinow oraz Joao Amaral. W tej sytuacji trener Dariusz Żuraw sięgnął po napastników z rezerw: 16-letniego Filipa Szymczaka i 10 lat starszego Krzysztofa Kołodzieja. Szansę debitu w sobotnim meczu Kolejorza z Zagłębiem Lubin może otrzymać ten drugi. Jest bowiem najlepszym strzelcem rezerw.
Zobacz też:
Wokół Bułgarskiej - zobacz najnowszy odcinek magazynu o Kolejorzu:
[xlink]8e463bf3-ced4-6d2a-0199-b811b471bb2a,29022e44-e592-7e64-a650-ead4841f696b[/xlink]
POLECAMY:
Najśmieszniejsze wpadki uczniów na sprawdzianach
Gwara - czy rozpoznasz poznaniaka?
Najlepsze kluby i dyskoteki w Poznaniu
10 najbardziej niebezpiecznych dróg