Lech Poznań: Kto w meczu z Arką Gdynia zastąpi Pedro Tibę?
W niedzielnym meczu Lech Poznań - Arka Gdynia na pewno nie wystąpi pauzujący za kartki Pedro Tiba. Dla kapitana Kolejorza będzie to pierwszy mecz, w którym znajdzie się poza meczową kadrą.
Sztab szkoleniowy ma spory problem, bo gdynianie raczej w Poznaniu nie zdecydują się na otwartą grę. Będą zapewne starali się mądrze bronić dostępu do własnej bramki i próbować skontrować nacierającego Lecha. Przy takiej taktyce gości, potrzebny będzie w środku pola zawodnik, który dobrze rozegra piłkę, a poza Tibą niewielu jest w Lechu piłkarzy, którym to zadanie można powierzyć bez obaw, że nie sprostają zadaniu.
Wydawało się, że takim zawodnikiem będzie Mihai Radut. Lecz trudno sobie przypomnieć dobre mecze w jego wykonaniu, a na dodatek Rumun po przyjeździe ze zgrupowania w Turcji leczył kontuzję.
Nie wiadomo czego można spodziewać się po Juliuszu Letniowskim. Na dodatek pozyskany z Bytovii Bytów pomocnik znów ma problemy ze zdrowiem. Podczas środowych zajęć pomocnik nabawił się urazu mięśniowego. Niewykluczone, że z tego powodu zabraknie go kadrze na Arkę Gdynia.
Czytaj też: Lech wstał z kolan, ale teraz trzeba zrobić kolejne kroki
Niedługo miną dwa miesiące od kiedy Letniowski przeniósł się do Poznania. Mimo, że jego nowi koledzy mają już w nogach nawet po trzy mecze o punkty, to on wciąż czeka na debiut.
Trudno też sobie wyobrazić na pozycji na pozycji nr 6 Verona de Marco, który w meczu z Legią wszedł na boisko w końcówce spotkania. Wszystko wskazuje więc na to, że do składu powróci Łukasz Trałka, który odcierpiał już karę za kartki.
- Pedro wypada, ale to, że jeden z zawodników nie gra, jest szansą dla innych. Wiemy, że do tej pory wystąpił we wszystkich meczach, ale wiemy również, że w Arce jest dwóch graczy, którzy pauzują za kartki. Z tym problemem sobie musimy poradzić - twierdzi Jarosław Tkocz.
- Zamierzamy konsekwentnie zmierzać w tym samym kierunku. Pracujemy nie tylko nad fizyką, taktyką, ale i nad mentalem. W meczu z Legią wszystko się zgrało, dlatego zdobyliśmy trzy punkty. Ale to tylko wygrana bitwa. Wojna trwa. Przygotowujemy już do meczu z Arką. Wiemy, że gdynianie przegrali trzy ostatnie mecze, ale to na pewno nas nie uśpi - dodaje.
Zobacz też:
POLECAMY:
Najładniejsze pary ze studniówek
Czym się różni ciało poznanianki od innej kobiety?
Zaskakujące zdjęcia z MPK Poznań
Te miejsca znają tylko prawdziwi poznaniacy
Zobacz też: Najnowszy odcinek Wokół Bułgarskiej