menu

Lech Poznań: Kto godnie żegna się z Kolejorzem, a kto tylko liczy dni do urlopu

14 maja 2019, 08:25 | LEM

Po zakończeniu sezonu Lecha Poznań opuści co najmniej 10 piłkarzy. 16 kwietnia opublikował listę nazwisk nazwisk niepotrzebnych już przy Bułgarskiej zawodników. - Doszliśmy do wniosku, że średnia wieku drużyny jest zbyt wysoka i potrzebne są poważne zmiany oraz odmłodzenie, w tym kierunku będziemy działać. Po drugie i najważniejsze, uznaliśmy że obecna ekipa jest po przejściach i ma na koncie tyle przegranych, zwłaszcza w kluczowych momentach ostatnich sezonów, że najwyższa pora wpuścić jak najwięcej świeżej krwi do naszej szatni - deklarował wiceprezes Piotr Rutkowski.

Po zakończeniu sezonu Lecha Poznań opuści co najmniej 10 piłkarzy. Zobacz, kto zasługuje na szacunek, a kto traktuje poznański klub jak bankomat i liczy dni do urlopu. [b]Czytaj dalej -->[/b]
fot. Andrzej Banas
W rundzie wiosennej jest podstawowym bramkarzem. W kilku ostatnich meczach był najlepszym zawodnikiem Lecha Poznań. Zapewniał mu punkty lub zapobiegał katastrofom. - W ostatnim miesiącu czuję się dobrze. Kibice mnie wspierają zarówno na stadionie, jak i w mediach społecznościowych. Czuję się szanowany. Myślę, że choć w obecnym sezonie nie zdobyliśmy żadnego trofeum, odejdę w niezłym stylu - zaznaczył. Bośniak zasłużył na godne pożegnanie. Pozostawi po sobie dobre wspomnienia. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Karolina Misztal
Widać, że jest już zmęczony atmosferą panującą wokół jego osoby. Stara się wywiązywać ze swoich obowiązków, zostawia na boisku zdrowie, ale widać, że nie jest w najwyższej formie. W ostatnich meczach nie błyszczał, ale też nie schodził poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił. Zalicza solidne występy, na miarę swoich możliwości. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Łukasz Gdak
Widać, że bardzo zależy mu, by udowodnić, iż za szybko skreślono go w Lechu. Wskoczył do składu dosyć niespodziewanie i pozytywnie zaskoczył. Dariusz Żuraw zaufał mu w kolejnych meczach i się nie zawiódł. Gra solidnie, choć trzeba zaznaczyć, że nie jest to obrońca, którego styl wprawia w zachwyt. Nie można mu odmówić ambicji, ale na temat jego jakości można już dyskutować. Jeśli Lech nie chce być ligowym przeciętniakiem, muszą do niego trafiać lepsi zawodnicy. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Andrzej Szkocki
Przez wiele miesięcy był karykaturą środkowego obrońcy. Wiosną zaliczył kilka solidnych występów. Nikt po nim nie będzie płakał, ale trzeba docenić to, że stara się, by gdy wyjedzie nie mówiono o nim tylko w negatywnym kontekście. Jest słabym piłkarzem, ale przecież sam nie zatrudnił się w Lechu Poznań. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Łukasz Gdak
Widać, że myślami jest już poza Poznaniem. Niedawno został tatą, więc w tej chwili gra w Lechu Poznań nie jest dla niego sprawą priorytetową. Tym bardziej, że może przebierać w ofertach z innych klubów. Występuje tylko dlatego, że kontuzjowany jest Pedro Tiba. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Andrzej Banas
Pod dwóch porażkach na początku rundy wiosennej, stracił miejsce w składzie. Występował potem tylko w trzech meczach, ostatnio z Legią oraz Pogonią. W tej chwili jest ostatnim wyborem trenera Żurawia wśród środkowych obrońców. W obu meczach Janicki grał nerwowo, ale starał się być nieustępliwy. Ma problemy, by wejść na wysoki pułap, nie nadążał za szybkimi akcjami. Ma wrócić do Lechii, choć w Gdańsku twierdzą, że nie jest pewne czy zostanie włączony do kadry na przyszły sezon. Janicki to przykład zawodnika, któremu Lech jest już zupełnie obojętny. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Łukasz Gdak
Stracił miejsce w bramce, więc nie występuje. Trudno mieć do niego pretensje, że nic nie daje Lechowi, bo siedzi na ławce rezerwowych. Podobny los spotkał [b]Marcina Wasielewskiego oraz Verona de Marco[/b]. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Andrzej Banas
1 / 8

Kolejorz wyszedł mocno przed szereg i stworzył niezręczną sytuacją trenerowi Dariuszowi Żurawiowi. Szkoleniowiec zapewniał, że bierze wszystkich skreślonych graczy pod uwagę przy ustalaniu składu i wierzy w profesjonalizm zawodników. - Z tego co mi wiadomo, nikt jeszcze nie kończy kariery, każdy zawodnik walczy o swoją przyszłość, każdy będzie chciał pokazać się przed nowymi klubami. Wierzę, że w każdym meczu grupy mistrzowskiej, każdy kto wyjdzie na boisko, da z siebie 100 procent i ten sezon zakończymy nie tylko z twarzą, ale też na dobrym miejscu - mówił szkoleniowiec Lecha Poznań.
[przycisk_galeria]
Rzeczywistość jednak okazała się inna. Wielu zawodnikom bardziej zależało na tym, by jakoś dograć sezon do końca, a wyniki były dla nich sprawą drugorzędną. Widać to podczas ostatniego meczu w Krakowie. Lech Poznań jako drużyna przestała istnieć. Są jednak piłkarze, którzy sprawiają wrażenie, że chcą się godnie pożegnać z Kolejorzem. Zobacz, kto zasługuje na szacunek, a kto traktuje poznański klub jak bankomat i tylko liczy dni do urlopu.

[polecane]4988873,7504583,5731558,16270585,16379289,5735334;1;Sprawdź też:[/polecane]


Polecamy