Lech Poznań: Kto będzie tęsknił za Adamem Nawałką jako trenerem Kolejorza?

5 kwietnia 2019, 09:25 | BAZA

Lech Poznań w pierwszym meczu po odejściu Adama Nawałki wykazał znacznie więcej ambicji niż w czterech ostatnich kolejkach razem wziętych. Przerwał też passę trzech spotkań bez wygranej i wrócił do górnej ósemki. Czy więc ktoś może tęsknić za byłym selekcjonerem? Wydaje się, że tak.

Mecz Lech – Pogoń to dowód na to, że w Ekstraklasie [b]wygrywa ten, komu bardziej się chce.[/b] W środę Kolejorzowi chciało się przez 80 minut, co przełożyło się na zwycięstwo 3:2. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy zadziałał efekt nowej miotły, czy może wcześniej zawodnicy grali przeciw trenerowi, czy też nałożyły się oba te czynniki. W każdym razie niedawni rywale Lecha powinni wysyłać listy dziękczynne do autorów terminarza rozgrywek. Kolejni zaś zapewne żałują, że z decyzją o zmianie szkoleniowca Lech nie wstrzymał się jeszcze kilka kolejek. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Piotr Krzyżanowski

Był chyba jedynym wygranym ostatnich tygodni pracy Adama Nawałki. Przez długi czas nie mógł bowiem powąchać murawy, a tymczasem [b]trener niespodziewanie zaczął stawiać właśnie na niego[/b]. Po objęciu drużyny przez Dariusza Żurawia Tomasik znów zniknął z wyjściowego składu. Odejście Adama Nawałki najprawdopodobniej oznacza, że także dni Tomasika w Lechu są policzone i kolejnych szans już pewnie nie dostanie. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Łukasz Gdak

Trener Adam Nawałka i jego najbliżsi współpracownicy stołowali się w restauracjach, a ich rachunki miał płacić klub. Podobno pierwszy opiewa na [b]26 tysięcy złotych[/b]. Jeśli jest to prawdą, to menadżerowie wspomnianych lokali na pewno będą tęsknić za taką klientelą. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Pixabay

„Projekt Nawałka” mógł pokazać kibicom, że[b] władze klubu nie szczędzą pieniędzy na poprawę gry drużyny.[/b] W końcu ściągnięto topowe trenerskie nazwisko, które tanie na pewno nie było. Plan niestety nie wypalił, szkoleniowiec został zwolniony a problemy pozostały. Zwalniając Nawałkę władze klubu pozbyły się wygodnej wymówki. Mogą za nim zatęsknić, gdy kibice będą żądać kolejnych zdecydowanych ruchów. To raczej nastąpi, gdyż atmosfera na trybunach jest bardzo napięta, co widać było w czasie meczu z Pogonią. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Łukasz Gdak

Obecny selekcjoner mógł z ciekawością patrzeć na to, jak w Ekstraklasie radzi sobie jego poprzednik. W końcu sukces Lecha Nawałki dowiódłby, że [b]powrót z piłki reprezentacyjnej do ligowej może być udany[/b]. Spektakularne fiasko „projektu Nawałka” może wpłynąć na atrakcyjność ofert, które Jerzy Brzęczek otrzyma po rozstaniu z kadrą. Oczywiście mamy nadzieję, że będzie prowadził Biało-czerwonych tak długo i z tyloma sukcesami, że w momencie jego odejścia nikt już nie będzie pamiętał, że Adam Nawałka nie poradził sobie w Kolejorzu. [b]Czytaj dalej --->[/b]
fot. Krzysztof Kapica

Nasz redakcyjny kolega od początku był bardzo sceptycznie nastawiony do zatrudniania Adama Nawałki, a później ostro krytykował jego poczynania w swoich tekstach oraz magazynie „Wokół Bułgarskiej”. Okazało się, że miał rację i w zasadzie wszystkie jego prognozy się sprawdzały. Z przewidywaniem efektów pracy Dariusza Żurawia już tak łatwo może nie być.
fot.

1 / 7

Lech Poznań zwolnienie Adama Nawałki ogłosił w niedzielę. Zespół objął Dariusz Żuraw, który prowadził już Kolejorza w tym sezonie. Było to tuż po pożegnaniu Ivana Djurdjevicia. Zdobył wówczas cztery punkty w dwóch meczach (remis z Jagiellonią i wygrana z Wisłą Płock).

Zobacz też: Jak dobrze znasz trenerów Lecha Poznań? Sprawdź swoją wiedzę

Tym razem Dariusz Żuraw prowadzić będzie Lecha dłużej - co najmniej do końca sezonu. Początek ma obiecujący, gdyż Kolejorz wygrał 3:2 z Pogonią Szczecin i przez większość meczu pokazywał wolę walki, której zdecydowanie brakowało w meczach pod wodzą byłego selekcjonera.

Kto więc będzie tęsknił za Adamem Nawałką jako trenerem Lecha? Zobaczcie:
[przycisk_galeria]

ZOBACZ TEŻ:

POLECAMY:

Najbogatsi Wielkopolanie