Lech Poznań: Klub słynnego Ronaldo obserwuje Kamila Jóźwiaka - przyznał dyrektor sportowy Miguel Angel Gomez
Zagraniczne kluby z czołowych lig w Europie regularnie obserwują Polskę i PKO Ekstraklasę, co potwierdził we wtorek w programie "Dobry wieczór La Liga" dyrektor sportowy Realu Valladolid Miguel Angel Gomez. Jeden z najważniejszych ludzi w pionie sportowym obecnie 15. drużyny hiszpańskiej ligi zdradził, że jego klub interesuje się polskimi zawodnikami i jednym z nich jest właśnie Kamil Jóźwiak z Lecha Poznań.
fot. Anna Kaczmarz
Miguel Angel Gomez w programie na antenie Canal+ Sport został zapytany przez Tomasza Ćwiąkałę i Piotra Labogę o to, czy w przyszłości możemy oczekiwać jakiegoś polskiego piłkarza w Realu Valladolid.
- Już byliśmy bliscy podpisania kontraktu z jednym z nich. Podkreślam, macie interesujących zawodników, ale kluczowe są też negocjacje. Byliśmy bardzo zainteresowani piłkarzem, który wyjechał do Serie A i tam został. Mogę tu jeszcze wymienić skrzydłowego Lecha Poznań Kamila Jóźwiaka albo piłkarza Śląska Wrocław Przemysława Płachetę. Macie wielu ciekawych piłkarzy, którzy się rozwijają i mogą osiągnąć wysoki poziom - komentował w Canal+Sport Miguel Angel Gomez.
Dyrektor sportowy hiszpańskiego klubu dodał, że klub ma skauta, który odpowiada wyłącznie za ligę polską, a PKO Ekstraklasę określił jako "interesujące rozgrywki, w których pojawiają się ciekawi zawodnicy". Niemniej jeśli chodzi o możliwy transfer Kamila Jóźwiaka do Hiszpanii, to jest to bardzo wątpliwa sprawa.
Kwota, za jaką Lech Poznań chciałby sprzedać Kamila Jóźwiaka, wydaje się być poza zasięgiem finansowym Realu Valladolid. Najdroższym transferem w obecnym sezonie był napastnik Pablo Hervías, który kosztował wg portalu Transfermarkt.pl 1 mln euro. Hiszpański klub w zeszłym sezonie awansował do La Liga i wtedy wydał więcej, bo na transfery przeznaczył blisko 10 mln euro.
Obecnie właścicielem klubu jest słynny Brazylijczyk Ronaldo, który objął klub po awansie w 2018 roku do najwyższej klasy rozrywkowej w Hiszpanii. Nowy właściciel najpierw zlikwidował dług wynoszący 32 mln euro, a utrzymanie w zeszłym sezonie La Liga poprawiło sytuację finansową klubu i Real Valladolid myśli teraz o nowych wyzwaniach.
ZOBACZ TEŻ: