Lech Poznań - Cracovia Kraków: Trener Probierz już dał show
W niedzielę o godz. 18 Lech zagra przy Bułgarskiej z Cracovią. Trener gości Michał Probierz już dał show. Ciekawe co zaprezentują jego piłkarze?
Lech ostatnio częściej remisuje niż wygrywa. Z siedmiu ostatnich spotkań potrafił pokazać swoją wyższość tylko w jednym. Cracovia też spisuje się poniżej oczekiwań. Zajmuje dopiero 12 miejsce w tabeli. Piłkarze „Pasów” walczą na razie o jak największą przewagę nad strefą spadkową, ale ostatnio nie byli wcale gorsi od grającej widowiskowo i skutecznie Korony. - Cracovia to dobra drużyna z dobrym trenerem. Grają agresywnie. Musimy wznieść się na wysoki poziom, by z nimi wygrać - powiedział trener Lecha Nenad Bjelica.
Przed sierpniowym meczem w Krakowie szkoleniowiec Kolejorza miał sporo pretensji do trenera „Pasów” Michała Probierza za jego wypowiedź, że gdyby w Lechu pracował Polak i miał takie wyniki jak Bjelica, to już dawno wyleciał by z pracy. Ostatnio Probierz podpadł też trenerowi Korony. Przekonywa bowiem w jednym z wywiadów, że patrząc na dobrą postawę Korony, nie można zapominać, pracy jaką w Kielcach wykonał poprzednik Włocha, Maciej Barto-szek. Stwierdził, że polski szkoleniowiec za szybko został wrzucony do śmietnika.
Tym razem jednak Probierz powstrzymał się od złośliwych komentarzy. - Trudno się wypowiadać na temat Nenada, bo jest wrażliwy - powiedział Probierz. Ale podczas konferencji prasowej i tak zachował się niekonwencjonalnie - zaczął sadzić kwiatka.
Zobacz też: Czesław Michniewicz przed meczem Lech - Cracovia
- Gdy 20 lat temu zacząłem mówić o szkoleniu, to robili ze mnie debila - stwierdził. -Jeśli nie będziemy cierpliwi do tego co robimy, dopóki nie zasiejemy ziarna, to nie będzie dobrze. 20 lat temu walczyłem o polskich trenerów, o warunki pracy. Wszyscy w Polsce uważają, że nasza myśl szkoleniowa jest debilna. Potem stwierdził, że jego drużynę czeka trudny mecz, bo Lech jest podrażniony i dysponuje mocną kadrą. Żałował, że Cracovia nie pozyskała Rafała Janickiego, którego z Lechii wypożyczył Kolejorz. W obronie „Pasy” popełniają bowiem sporo błędów i taki stoper mógłby być lekarstwem na bolączki, które widać zwłaszcza przy stałych fragmentach. To sygnał dla Lecha, na co powinien zwrócić uwagę w niedzielę.