menu

Lech nie wskoczy do czołówki. Remis "Kolejorza" w Gliwicach

3 grudnia 2017, 17:36 | Wojciech Grzegorzyca

Piłkarze Lecha nie wykorzystali potknięcia Legii Warszawa i również zdobyli w tej kolejce jeden punkt. Piast Gliwice nie musiał zażarcie się bronić przed utratą gola, poznaniacy po prostu nie byli konkretni w ofensywie. Arbiter Bartosz Frankowski wielokrotnie znajdował się pod presją piłkarzy, ale nie podyktował ani jednego rzutu karnego. W drugiej połowie na trybuny został odesłany trener gości, Nenad Bjelica. Lech pozostaje na 5. pozycji w tabeli, tracąc do liderującego Górnika trzy punkty.


fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot. Lucyna Nenow / Polska Press
1 / 7

[przycisk_galeria]
Zimowa aura, która towarzyszy 18. kolejce LOTTO Ekstraklasy, nie rozpieszcza zawodników i kibiców. Piłkarze Lecha Poznań szybko jednak zaadaptowali się do warunków panujących w Gliwicach i już w 5. minucie sprawdzili dyspozycję bramkarza Piasta. Indywidualnym rajdem popisał się wówczas Darko Jevtić, który pokonał z piłką spory dystans, mijając po drodze kilku rywali, a następnie strzałem zmusił do interwencji Jakuba Szmatułę. Dłużej na rozgrzewkę musiał czekać Jasmin Burić, który pierwszy poważny i jedyny w tej części spotkania kontakt z futbolówką zanotował dopiero w 18. minucie, gdy Stojan Vranjes oddał w jego stronę bezpośredni strzał z rzutu wolnego.

Poważnie na boisku zagotowało się jednak w 21. minucie, kiedy sędzia Bartosz Frankowski wskazał na wapno, dopatrując się kontaktu ręki Martina Bukaty z futbolówką, dośrodkowaną w pole karne z rzutu wolnego. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podchodził już Christian Gytkjær, ale arbiter zdecydował się na wideoweryfikację, po której anulował swoją wcześniejszą decyzję.

Goście jednak się nie zrazili i stworzyli sobie kolejne sytuacje do zdobycia gola. W 27. minucie po strzale z dystansu w wykonaniu Macieja Gajosa futbolówka niemal musnęła okienko bramki, natomiast dziesięć minut później piłkę w światło bramki posłał Darko Jevtić. Tym razem kolejną dobrą interwencją popisał się Jakub Szmatuła. Tuż przed gwizdkiem do szatni w poprzeczkę huknął jeszcze Maciej Makuszewski, jednak ostatecznie goście z Poznania musieli zejść do szatni z niedosytem w postaci zerowego dorobku bramkowego.

W drugiej połowie tempo spotkania zdecydowanie spadło. W pierwszych 20 minutach najciekawszym wydarzeniem było odesłanie na trybuny trenera gości - Nenada Bjelicę, który wdał się w dyskusję z arbitrem. Dopiero w 66. minucie kibice doczekali się jakiegokolwiek strzału. Darko Jevtić posłał wówczas piłkę minimalnie obok prawego słupka. W 93. minucie futbolówkę na głowę Denisa Rakelsa dośrodkował jeszcze Radosław Majewski, ale ostatecznie podopiecznych Waldemara Fornalika uratowała poprzeczka. Kolejorz do końca spotkania nie wykorzystał więc swojej wyraźnej przewagi i podzielił się punktami z Piastem Gliwice.
Przepraszam, czy tu wolne? #PIALPO pic.twitter.com/qXyNC56Hxn— Konrad Mazur (@KonradMazur89) 3 grudnia 2017

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Grupy śmierci na mundialach i Euro w XXI wieku

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/3c730174-4377-d926-d7bc-e4a8a32f171d,c59eb97f-7239-6419-572e-f2f92c4058bc,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy