menu

Lech Cup: Kolejorz na piątym miejscu, faworytem Anderlecht. Rośnie nam nowa gwiazda futbolu?

3 grudnia 2016, 19:29 | Michał Perzanowski

Pierwszy dzień zmagań w ramach Lech Cup dobiegł końca. Drużyna U-12 Lecha Poznań zajęła piąte miejsce i awansowała do grupy o nazwie Liga Europy. Bezdyskusyjnym faworytem do wygrania całej rywalizacji jest RSC Anderlecht, który wygrał wszystkie swoje mecze.


fot. Łuklasz Gdak

W rozgrywkach wzięły udział m.in. FC Bayern, Chelsea Londyn i Sparta Praga. Poziom prezentowany przez te ekipy to najwyższa półka, a najbardziej cieszy to, że zespół Kolejorza z rocznika 2005 nie odstawał. To daje podstawy do zadowolenia, zwłaszcza że polski system szkoleniowy wymaga jeszcze dużo pracy, by dorównać topowym klubom z zachodniej Europy.

Lech Cup to największy tego typu turniej w naszej części kontynentu. Obecność zawodników, którzy w przyszłości mogą zostać wielkimi gwiazdami, tylko podnosi rangę temu wydarzeniu. Szczególną uwagę zwracał na siebie Enock Atta Agyei z Anderlechtu, który siedem razy trafiał do siatki rywali. Może w przyszłości zostać zawodnikiem klasy Romuelu Lukaku czy Divocka Origiego. Wysoki, silny napastnik z niesamowitymi umiejętnościami. Za kilka lat powinniśmy oglądać go w reprezentacyjnej koszulce – mówi Rafał Ulatowski, szef Akademii Lecha Poznań.

11-latkowie z Anderlechtu wygrali wszystkie swoje mecze. Ich bilans bramkowy jest imponujący: 23 gole strzelone (3,29 na mecz) i tylko trzy stracone. Jest to niebywała skuteczność, lecz nie ma co się dziwić – mają od kogo się uczyć. Jedynymi, którzy byli blisko urwania jakichkolwiek punktów Belgom, okazali się młodzi lechici. Zabrakło im jednak czasu na odrobienie strat, przez co w efekcie przegrali 1:2.

Drużynę Kolejorza wspierało z trybun około 400 osób. Podczas spotkań swojej drużyny dopingowali swoją drużynę tak samo, przy wyniku 6:0 z FC Basel i tak samo w przypadku porażki z Manchesterem City 1:2. Młodzianów wspierała również delegacja starszych kolegów. Dariusz Dudka, Dariusz Formella oraz Robert Gumny bacznie obserwowali swoich następców, którzy za kilka lat – tak jak Gumny właśnie – z turnieju Lech Cup trafią do pierwszej drużyny.

Gospodarze zajęli na półmetku rozgrywek piąte miejsce. Wyprzedzili w stawce FC Basel, Chelsea Londyn i Spartę Praga. - Jestem bardzo zadowolony i dumny z postawy chłopaków — przyznaje szkoleniowiec Kolejorza, Damian Sobótka.

Niedziela to czas podziału na dwie grupy. Pierwsze cztery drużyny zagrają w tzw. Lidze Mistrzów natomiast zespoły w drugiej połowie tabeli zagrają o zdobycie Ligi Europy. Początek planowany jest na godzinę 9:00.


Polecamy