menu

Lech - Cracovia LIVE! Czy mistrz Polski poradzi sobie bez Pawłowskiego?

6 marca 2016, 11:38 | Wojciech Maćczak

Ogromny problem do rozwiązania przed meczem z „Pasami” ma szkoleniowiec Lecha Jan Urban. Będzie musiał zastąpić kontuzjowanego Szymona Pawłowskiego, który od początku wiosennej części rozgrywek był motorem napędowym gry ofensywnej zespołu. Czy uda się znaleźć godnego zmiennika dla 29-letniego skrzydłowego? Relacja NA ŻYWO ze spotkania od 18:30 w Ekstraklasa.net!

Szymon Pawłowski w tym sezonie Lechowi już nie pomoże. Jak odbije się to na dyspozycji zespołu?
Szymon Pawłowski w tym sezonie Lechowi już nie pomoże. Jak odbije się to na dyspozycji zespołu?
fot. Waldemar Wylegalski

Urban w ogóle nie ma łatwego życia na ławce trenerskiej poznańskiej drużyny. Już w drugim meczu wiosny kontuzji doznał Nicki Bille Nielsen, duński napastnik, który miał rozwiązać problem „Kolejorza” ze zdobywaniem goli. Ten pożar udało się ugasić zanim na dobre rozgorzał, bo strzelanie bramek wziął na siebie młody Dawid Kownacki, ale zaraz po nim wybuchł kolejny, który wygląda na dużo trudniejszy do opanowania. O ile bowiem Nielsen dopiero zgrywał się z nowymi kolegami, to Szymon Pawłowski stanowił bardzo ważny element poznańskiego zespołu, był motorem napędowym akcji ofensywnych i miał udział w wielu strzelonych golach.

Teoretycznie możliwości zastąpienia byłego skrzydłowego Zagłębia Lubin jest kilka. Szkoleniowiec Lecha ma do dyspozycji trzech skrzydłowych – Gergo Lovrenciscsa, Sisi oraz Kamila Jóźwiaka. Szkopuł w tym, że pierwszy prezentuje się słabo, drugi jeszcze gorzej, a trzeci ma 17 lat i zaliczył dopiero dwa występy w Ekstraklasie. Istnieje również możliwość wystawienia na boku boiska Macieja Gajosa lub Darko Jevticia. Ilość opcji nie przekłada się jednak na jakość – żaden z wymienionych zawodników nie daje gwarancji gry na poziomie Pawłowskiego.

Lech staje więc do starcia z Cracovią niczym armia, pozbawiona w przeddzień ważnej bitwy jednego z kluczowych dowódców. O ile bowiem na trybunach będzie to mecz przyjaźni, to na boisku z pewnością piłkarze nie będą oszczędzali rywala. Cracovia walczy o czołowe lokaty w Ekstraklasie, natomiast Lech balansuje na granicy ósemki i na gwałt potrzebuje punktów, by zakończyć rundę zasadniczą w górnej połowie tabeli i w fazie finałowej grać o miejsce w pucharach, a nie o utrzymanie. To drugie byłoby zresztą w Poznaniu ogromną katastrofą, która z pewnością spowodowałaby mocne tąpnięcie w klubie.

Dodatkowy smaczek niedzielnemu spotkaniu dodaje fakt, że „Pasy” prowadzi Jacek Zieliński, szkoleniowiec, który w 2010 roku zdobył z Lechem mistrzostwo Polski, a na środku obrony występuje były kapitan „Kolejorza” Hubert Wołąkiewicz. 55-letni szkoleniowiec po odejściu z Poznania mierzył się z Lechem już pięć razy i większość z tych spotkań wspomina pozytywnie. Jako trener Polonii Warszawa dwukrotnie wygrał 1:0, prowadząc Cracovię zremisował 1:1 i zwyciężył 5:2, a jedynej porażki doznał, siedząc na ławce trenerskiej Ruchu Chorzów (0:4). Co ciekawe, wszystkie te spotkania Lech rozgrywał na wyjeździe, a więc w niedzielę Zieliński po raz pierwszy od zwolnienia pojawi się na Inea Stadionie. Ciekawe, czy będzie dla niego równie szczęśliwy.


Polecamy