Krzysztof Piątek krytykowany przez włoskie media: "Nie wszystko można usprawiedliwiać brakiem podań"
Włoskie dziennik "La Gazzetta dello Sport" skrytykował Krzysztofa Piątka, który zdobył bramki w trzech meczach z rzędu, a w środowym meczu z Lazio (0:1) w półfinale Pucharu Włoch tylko raz dotknął piłkę w polu karnym rywali. "Nie wszystko można usprawiedliwiać brakiem podań".
fot. Insidefoto/Sipa USA/East News
Krzysztof Piątek nie ma ostatnio zbyt wielu powodów do zadowolenia. Seryjnie trafiający w tym sezonie do siatki polski napastnik ostatnio stracił skuteczność. Środowy mecz z Lazio w półfinale Pucharu Włoch był trzecim z kolei, w którym mu się to nie udało.
"Przeżył jeden z najtrudniejszych wieczorów odkąd trafił do Milanu. Był za bardzo osamotniony, miał mało kontaktów z piłką i nie potrafił uwolnić się spod krycia" – podsumował jego występ włoski goal.com.
"Bycie napastnikiem w Milanie to nie jest prostą sprawą. Trzeba liczyć, że któraś z piłek w końcu przypadkiem trafi w pole karne" - podsumowała "La Gazzetta dello Sport". Włoski dziennik (nie jedyny) zaczyna jednak dochodzić do wniosku, że nie wszystko można usprawiedliwiać brakiem wsparcia ze strony kolegów z drużyny.
"Piątek musi się rozwinąć i wprowadzić alternatywy do gry ofensywnej Milanu" - podkreśla"La Gazzetta dello Sport". Dodaje, że Milan bardzo potrzebuje bramek Polaka w końcówce sezonu. Aktualnie "Rossoneri" zajmują czwarte miejsce w Serie A, ale mają tyle samo punktów co piąta Atalanta (po 56 pkt). Szósta jest Roma (55 pkt), a siódme Torino (53 pkt, najbliższy rywal Milanu), ósme Lazio (52 pkt). Do końca sezonu pozostało pięć kolejek.
Fabio Borini: Dzięki Bogu, to my mamy Piątka w drużynie