menu

Kwiecień już w Jagiellonii. Prezes Korony jest wściekły!

27 lipca 2017, 12:14 | Saw, dor

Środkowy obrońca Korony Kielce Bartosz Kwiecień przeszedł do Jagiellonii Białystok za 400 tysięcy złotych. Prezes kieleckiego klubu Krzysztof Zając jest po prostu wściekły, że zawodnik tak załatwił sprawę i po cichu dogadał się z białostockim klubem.

Prezes Korony Krzysztof Zając
Prezes Korony Krzysztof Zając
fot. Sławomir Stachura

To będzie ubaw po pachy - MAMY TAŃSZE BILETY NA ŚWIĘTOKRZYSKĄ GALĘ KABARETOWĄ NA KADZIELNI

- Przeczytałem w środę w „Echu” że rozmowy między klubami są zaawansowane. Więc wyjaśniam, że takich rozmów po prostu nie było! We wtorek wieczorem otrzymałem jedynie maila z Jagiellonii z zapytaniem o numer konta, na jaki trzeba przelać pieniądze, bo Jagiellonia chce skorzystać z prawa pierwokupu zawodnika. Nie wierzyłem własnym oczom, byłem zszokowany, bo Bartek Kwiecień nie poinformował nas, że chce odejść. Potem w rozmowie ze mną powiedział, że w Koronie traktowaliśmy go niepoważnie, a przecież to nieprawda. Tak się nie robi – mówił wzburzony prezes Zając.

Kwota odstępnego w wysokości 400 tysięcy złotych absolutnie nie satysfakcjonuje Korony.

- Co to za pieniądze za 23-letniego zawodnika? Po tym sezonie byłby wart kilka razy więcej. Rozmawiałem wcześniej z Bartkiem, mówiłem mu, że Korona chce na niego stawiać. Mam żal, że nie przyszedł do nas i nie poinformował o zainteresowaniu Jagiellonii. Nie mogliśmy nic zrobić, gdyż zawodnik miał taką kwotę odstępnego wpisaną do kontraktu, jeszcze za kadencji poprzedniego zarządu. Sumy odstępnego wpisane w kontraktach innych zawodników są na szczęście wyższe – przyznał prezes Zając

Bartek Kwiecień jest obecnie na testach w Jagiellonii, ale to już formalność. Jeszcze w czwartek powinno być wiadomo na jak długo podpisze kontrakt z wicemistrzem Polski.

Bartosz Kwiecień jesienią 2016 roku grał na zasadzie wy-pożyczenia z Korony do pierwszoligowego Chrobrego Głogów, a zespół ten prowadził wtedy Ireneusz Mamrot, który jest teraz trenerem Jagiellonii. Mamrot bardzo pozytywnie wyrażał się o 23-letnim Kwietniu i to w głównej mierze zadecydowało, że sięgnął po obrońcę Korony, wychowanka Juventy Starachowice. Bartosz Kwiecień do Korony trafił d 2013 roku. W ekstraklasie rozegrał 19 meczów, był wypożyczany do Górnika Łęczna i Chrobrego Głogów. Najwięcej w ekstraklasie grał na wiosnę tego roku, u trenera Macieja Bartoszka, po powrocie z wy-pożyczenia do Chrobrego Głogów. Zagrał w dziewięciu spotkaniach.


Polecamy