menu

Kuriozalna interwencja bramkarza w doliczonym czasie gry dała zwycięstwo Lyonowi z Reims! (WIDEO)

4 grudnia 2014, 23:16 | Damian Wiśniewski

Piłkarze Olympique Lyon zwyciężyli w meczu 16. kolejki Ligue 1 przeciwko Stade de Reims 2:1. Les Gones prowadzili po bramce Corentina Tolisso, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Benjamin Moukandjo. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, przy uderzeniu z ostrego kąta Alexandre Lacazette'a fatalnie interweniował bramkarz gości Johnny Placide, który praktycznie wbił sobie piłkę do własnej bramki.

Lyon - Reims
Lyon - Reims
fot. facebook.com

Mecz bardzo dobrze zaczęli gospodarze. Od początku to oni dłużej utrzymywali się przy piłce i oni jako pierwsi zdobyli gola, a stało się to już w szóstej minucie gry. Właśnie wtedy Nabil Fekir świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Corentin Tolisso nabiegł na piłkę i mocny strzałem głową umieścił ją w bramce.

Tego prowadzenia nie udało się jednak gospodarzom utrzymać do końca pierwszej połowy. W 36. minucie spotkania Anthony Lopes zdołał najpierw obronić strzał sprzed pola karnego, ale przy dobitce z najbliższej odległości w wykonaniu Benjamina Moukandjo nie miał prawa nic powiedzieć. Reims wyrównało i z wynikiem 1:1 piłkarze obu drużyn schodzili na przerwę.

Druga połowa to był już okres zupełnej i bezdyskusyjnej przewagi podopiecznych Huberta Fourniera. To oni zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce i potrafili zrobić z niej odpowiedni użytek. Raz po raz zagrażali bramce Reims i tylko ogromna ilość szczęścia pozwała gościom przez długi czas utrzymywać remis.

Już w trzeciej minucie po wznowieniu gry Lacazette zagrał fantastyczną piłkę do Fekira, czym wyprowadził go na sytuację sam na sam z bramkarzem, ale ten nie potrafił jej wykorzystać. To był jednak jedyny moment, w którym ten 21-latek zawiódł swój zespół.

W 57. minucie gry przeprowadził on genialną indywidualną akcję, minął kilku przeciwników i podał piłkę do Lacazette’a, a on przekazał ją dalej do Yattary. Napastnik Lyonu nie potrafił jednak wykorzystać idealnej okazji i nie trafił nawet w bramkę. Goście tylko raz po przerwie zagrozili bramce Lopesa. W 71. minucie Roberge wykorzystał błąd obrońców i znalazł się sam przed bramkarzem, czego jednak nie potrafił wykorzystać.

Osiem minut potem znów z bardzo dobrej strony pokazał się Nabil Fekir. Zagrał on bardzo dobrą piłkę z prawej strony do środka, gdzie był Ferri. Ten zamiast podać piłkę do idealnie ustawionego Lacazette’a, próbował sam kończyć akcję i nie trafił nawet w bramkę.

Gdy wydawało się, że mecz niechybnie zmierza do remisu, na pomoc gospodarzom wyszedł bramkarz gości. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Lacazette mocno dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, a Johnny Placide tak piąstkował piłkę, że wpakował ją do własnej bramki.

Wynik już się nie zmienił i Olympique Lyon zwyciężył 2:1. Dzięki temu awansował na trzecią pozycję ligowej tabeli.


Polecamy