Kuriozalna interwencja bramkarza w doliczonym czasie gry dała zwycięstwo Lyonowi z Reims! (WIDEO)
Piłkarze Olympique Lyon zwyciężyli w meczu 16. kolejki Ligue 1 przeciwko Stade de Reims 2:1. Les Gones prowadzili po bramce Corentina Tolisso, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Benjamin Moukandjo. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, przy uderzeniu z ostrego kąta Alexandre Lacazette'a fatalnie interweniował bramkarz gości Johnny Placide, który praktycznie wbił sobie piłkę do własnej bramki.
fot. facebook.com
Mecz bardzo dobrze zaczęli gospodarze. Od początku to oni dłużej utrzymywali się przy piłce i oni jako pierwsi zdobyli gola, a stało się to już w szóstej minucie gry. Właśnie wtedy Nabil Fekir świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Corentin Tolisso nabiegł na piłkę i mocny strzałem głową umieścił ją w bramce.
Tego prowadzenia nie udało się jednak gospodarzom utrzymać do końca pierwszej połowy. W 36. minucie spotkania Anthony Lopes zdołał najpierw obronić strzał sprzed pola karnego, ale przy dobitce z najbliższej odległości w wykonaniu Benjamina Moukandjo nie miał prawa nic powiedzieć. Reims wyrównało i z wynikiem 1:1 piłkarze obu drużyn schodzili na przerwę.
Druga połowa to był już okres zupełnej i bezdyskusyjnej przewagi podopiecznych Huberta Fourniera. To oni zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce i potrafili zrobić z niej odpowiedni użytek. Raz po raz zagrażali bramce Reims i tylko ogromna ilość szczęścia pozwała gościom przez długi czas utrzymywać remis.
Już w trzeciej minucie po wznowieniu gry Lacazette zagrał fantastyczną piłkę do Fekira, czym wyprowadził go na sytuację sam na sam z bramkarzem, ale ten nie potrafił jej wykorzystać. To był jednak jedyny moment, w którym ten 21-latek zawiódł swój zespół.
W 57. minucie gry przeprowadził on genialną indywidualną akcję, minął kilku przeciwników i podał piłkę do Lacazette’a, a on przekazał ją dalej do Yattary. Napastnik Lyonu nie potrafił jednak wykorzystać idealnej okazji i nie trafił nawet w bramkę. Goście tylko raz po przerwie zagrozili bramce Lopesa. W 71. minucie Roberge wykorzystał błąd obrońców i znalazł się sam przed bramkarzem, czego jednak nie potrafił wykorzystać.
Osiem minut potem znów z bardzo dobrej strony pokazał się Nabil Fekir. Zagrał on bardzo dobrą piłkę z prawej strony do środka, gdzie był Ferri. Ten zamiast podać piłkę do idealnie ustawionego Lacazette’a, próbował sam kończyć akcję i nie trafił nawet w bramkę.
Gdy wydawało się, że mecz niechybnie zmierza do remisu, na pomoc gospodarzom wyszedł bramkarz gości. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Lacazette mocno dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, a Johnny Placide tak piąstkował piłkę, że wpakował ją do własnej bramki.
Wynik już się nie zmienił i Olympique Lyon zwyciężył 2:1. Dzięki temu awansował na trzecią pozycję ligowej tabeli.