Kulisy wyjazdu kibiców Zawiszy do Poznania [ZDJĘCIA, WIDEO]
Zawisza w ramach 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzył się na wyjeździe z poznańskim Lechem. Bydgoszczanie ostatecznie ze stolicy Wielkopolski wyjechali na tarczy, ale mogli liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy po raz kolejny udowodnili, że są ze swoją drużyną na dobre i na złe! Zobacz kulisy wyjazdu kibiców Zawiszy!
Kibice Zawiszy na pojedynek z Lechem przygotowywali się bardzo długo. Zapisy na wyjazd do Poznania rozpoczęły się tydzień przed meczem. Chętnych nie brakowało, spotkanie atrakcyjne a dystans pomiędzy oboma miastami niewielki, bo tylko około 150 kilometrów.
Zbiórka zaplanowana było już o godzinie 11.15 na dworcu głównym w Bydgoszczy. Niebiesko-czarni w stronę Poznania wyjechali o 12.22 pociągiem specjalnym. Podróż przebiegła w spokoju i trwała około dwóch godzin. Następnie sympatycy bydgoskiego klubu zostali przewiezieni autobusami z dworca na stadion przy Bułgarskiej.
Przejazd fanów niebiesko-czarnych z dworca na stadion:
Bydgoszczanie byli bardzo długo wpuszczani na stadion. Ochrona dokładnie przeszukiwała każdego, kto chciał wejść na sektor gości. Niestety grupa około 50 osób nie została wpuszczona na poznański obiekt z powodu braku biletów! Ostatecznie na trybunach pojawiało się aż 1500 fanów niebiesko-czarnych!
Kibice Zawiszy w stolicy Wielkopolski zaprezentowali się z dobrej strony Wszyscy pojawili się w jednakowych koszulkach, co było obowiązkiem każdego uczestnika, który chciał wziąć udział w tym wyjeździe. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mogli liczyć przez cały mecz na doping swoich fanów. Momentami byli głośniejsi od kibiców "Kolejorza", których było zdecydowanie więcej. Na płocie oprócz wielu flag pojawił się i transparent „01.09.1939 Oszukani i zdradzeni nie upadli na kolana. Niezwyciężony naród Polski”.
Doping podczas spotkania:
ZAWISZA BYDGOSZCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net