Kto zachwycił, a kto rozczarował? Naj, naj, naj fazy grupowej Euro 2012
Faza grupowa turnieju rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie już za nami. Emocji było pod dostatkiem, także z udziałem naszej reprezentacji, której nie zobaczymy w ćwierćfinale. Kto zawiódł najbardziej, a kto zaprezentował zupełnie inny poziom?
Najlepszy piłkarz - Mario Gomez
Niemiecki snajper trzema bramkami zapewnił swojej drużynie pierwsze miejsce w grupie i już szykuje się do dalszej fazy Euro. Jeśli utrzyma skuteczność, to może zostać królem strzelców.
Najgorszy piłkarz - Arjen Robben
To nie jest sezon Holendra. Nie wygrał nic z Bayernem Monachium, pudłując w kluczowych momentach. Na Euro w ogóle nie było go widać.
Najlepszy zespół - Niemcy
Podopieczni Joachima Löwa wygrali wszystkie mecze, i to w grupie śmierci. Grając ładnie i widowiskowo, jako jedyny zespół zdobyli dziewięć punktów.
Najgorszy zespół - Irlandia
The Boys in Green zgodnie z oczekiwaniami wszystko przegrali. W trzech meczach stracili aż dziewięć goli, strzelając zaledwie jednego.
Najlepszy bramkarz - Iker Casillas
Hiszpański golkiper potwierdził, że należy do ścisłego grona najlepszych na świecie bramkarzy. Tylko jedna puszczona dotąd bramka robi wrażenie.
Najlepszy obrońca - Pepe
Twardy jak skała i nieustępliwy Portugalczyk świetnie czytał grę i wprowadzał spokój w obronie swojej drużyny. Wreszcie nauczył się hamować emocje i bardzo dużo dzięki temu zyskał.
Najlepszy pomocnik - Andrés Iniesta
As FC Barcelona i reprezentacji Hiszpanii nie przestaje zaskakiwać cudownymi podaniami i genialnym przeglądem pola. Z nim w składzie Hiszpania ma bardzo duże szanse na tytuł.
Najlepszy napastnik - Mario Gomez
To jest jego turniej, ale najtrudniejsze dopiero przed nim. W dalszej części Euro musi potwierdzić, że jest najlepszy. Kibiców przekonają tylko bramki.
Najlepszy trener - Joachim Löw
Pracuje z kadrą Niemiec już od sześciu lat i wydaje się, że wreszcie idealnie poukładał wszystkie klocki. Pod jego wodzą Niemcy są jednym z faworytów do wygrania turnieju.
Najgorszy bramkarz - Wojciech Szczęsny
Na Euro jechał jako wielka gwiazda, ale w meczu otwarcia zawalił bramkę i dostał czerwoną kartkę za faul w polu karnym. Dostał nauczkę, że musi się jeszcze wiele nauczyć.
Najgorszy obrońca - Sebastian Boenisch
Nie mogło być inaczej. Boenisch jest chyba największą pomyłką Franciszka Smudy. Powolny i ociężały nie nadążał za szybkimi skrzydłowymi drużyn przeciwnych. Kibice rywali śmiali się z jego nieudolności.
Najgorszy pomocnik - Rafał Murawski
Beznadzieja. Pomocnik Lecha Poznań walnie przyczynił się do tego, że w dalszej fazie Euro nas zabraknie. Do tego dochodzi jeszcze koszmarny błąd przy bramce dla Czechów...
Najgorszy napastnik - Aleksandr Kierżakow
Przeraźliwie nieskuteczny, pudłował nawet w idealnych sytuacjach. Na pewno dołożył swoją cegiełkę do braku awansu Rosji do dalszej fazy Euro.
Najgorszy trener - Franciszek Smuda
Brak pomysłu na grę drużyny, fatalne zmiany (a także ich brak) i wystawianie trzech defensywnych pomocników w meczu o wszystko to tylko niektóre z jego licznych grzechów. Dobrze, że jego przygoda z Polską kadrą już się skończyła.
Najładniejszy gol - Danny Welbeck ze Szwecją
Fenomenalny obrót w polu karnym i jednoczesne uderzenie piętą Welbecka dało Anglii zwycięstwo nad Szwecją. Ciężko będzie strzelić ładniejszą bramkę.
Najładniejsza parada - Shay Given z Hiszpanią
Mimo porażki Irlandii aż 0:4 Shay Given nie zawinił przy żadnej bramce. W 55. minucie meczu przy stanie 2:0 dla mistrzów świata wyciągnął się jak struna i jedną ręką fenomenalnie obronił piekielnie mocny i precyzyjny strzał Xaviego.
Największy "babol" - Petr Czech z Grecją
Koszmarny błąd czeskiego bramkarza. Czech wypuścił piłkę, którą miał już w rękach, a napastnik Greków Gekas szybko to wykorzystał.
Najlepszy mecz - Anglia - Szwecja (grupa D)
Szalone spotkanie w Kijowie. Najpierw wygrywała Anglia, później Szwecja, a skończyło się 3:2 dla Anglików. Każda z drużyn mogła jednak strzelić jeszcze kilka bramek. Gra box-to-box to coś, co kibice uwielbiają.
Najgorszy mecz - Polska - Czechy (grupa A)
Spotkanie bez historii, mimo że dla nas był to mecz o wszystko. W pierwszej połowie niby coś się działo, ale druga to totalny dramat i kompromitacja.
Najlepsi kibice - Irlandczycy
Dość niespodziewanie to nie Polacy, ale właśnie kibice z Zielonej Wyspy stworzyli najlepszy show. Mimo że nie mieli szans na awans, potrafili się cieszyć turniejem jak nikt inny.
Najgorsi kibice - Rosjanie
Wokalnie wypadli nieźle, ale niestety dali plamę, jeśli chodzi o zachowanie. Bójki z Polakami, policją i ochroną oraz brutalne pobicie stewardów - takie zachowanie kibicom nie przystoi.
Najpiękniejsza kibicka - Natalia Siwiec
Zdjęcia pięknej Polki posyłającej fotoreporterom buziaki ze Stadionu Narodowego szybko obiegły internet i sprawiły, że pani Natalia natychmiast stała się naszą Miss Euro 2012.
Największe objawienie - Alan Dżagojew
Przed turniejem mało kto słyszał o młodym, pełnym werwy Rosjaninie, ale gdy strzelił trzy gole, to znalazł się na celowniku wielkich klubów Europy. Szkoda, że jego drużyna tak szybko odpadła, bo Dżagojew mógłby jeszcze dużo namieszać.
Największe rozczarowanie - Holandia
Wicemistrzowie świata przegrali wszystkie mecze i szybko odpadli z Euro. Van Persie i spółka przynieśli wstyd swoim kibicom i zasłużenie wrócili do domu.
Największa kompromitacja - Franciszek Smuda
To, co zrobił w meczu z Czechami, przelało czarę goryczy. Który trener, kiedy trzeba atakować, wystawia trzech defensywnych pomocników? Smuda fatalnymi decyzjami zepsuł nam futbolowe święto.
Najgłupsza wypowiedź - "Niczego bym nie zmienił"
Tak polski selekcjoner Franciszek Smuda odpowiedział na pytanie, co by zrobił, gdyby mógł cofnąć czas. Mamy nadzieję, że miał to być jakiś żart. A jeśli nie...? Nie, to musiał być żart, prawda?
Najśmieszniejsza wypowiedź - "W sercach Polaków wciąż drzemie nadzieja!"
Wszyscy dobrze znamy Dariusza Szpakowskiego, ale tym hasłem, rzuconym w 90. minucie meczu z Czechami, popularny "Szpaku" przeszedł sam siebie. Jeśli cokolwiek drzemało wtedy w sercach Polaków, to na pewno nie nadzieja.
Największe przełamanie - Cristiano Ronaldo
Najdroższy piłkarz świata długo nie mógł się przełamać w kadrze, a jego pierwsze dwa występy na Euro rozczarowały. W kluczowym momencie Portugalczyk strzelił jednak dwa gole Holendrom i praktycznie w pojedynkę zapewnił swojej drużynie awans.
Największe zaskoczenie - Czechy i Grecja
Ich obecność w ćwierćfinale jest niespodzianką, ale daje nadzieję, że na Euro 2012 wydarzy się jeszcze coś nieoczekiwanego.