Krzysztof Bodziony dla Ekstraklasa.net: We Flocie na pewno trzeba uważać na generała Niewiadę
We Flocie na pewno trzeba uważać na generała Niewiadę, który w środku zawsze umiał poukładać zespół, przestrzega przed niedzielnym meczem przeciwko swojemu byłemu klubowi, obecnie gracz GKS-u Katowice, Krzysztof Bodziony.
fot. X-news
Początek sezonu rozpoczęliście bardzo dobrze od zwycięstwa nad Widzewem. Następne tygodnie jednak były bolesne w skutkach. Najpierw porażka w lidze i pucharze, a teraz kolejna porażka w meczu ligowym przeciwko Termalice. Co spowodowało tak słabe wyniki w ostatnim czasie?
Zwycięstwo nad Widzewem powinno nam dać pewność siebie na następne spotkania. Niestety tak się nie stało i przegraliśmy wciągu trzech tygodni trzy mecze, w tym dwa ligowe i sytuacja się diametralnie zmieniła.
Katowice to miasto głodne piłki i sukcesów sportowych. Już od dobrych kilku lat fani czekają na awans do Ekstraklasy. Tak jak w poprzednim sezonie po rundzie jesiennej Gieksa była w komfortowej sytuacji, aby powalczyć awans, ale jednak runda rewanżowa była fatalna. Czego mogą kibice oczekiwać w tym nowym sezonie? Czy GKS stać na to, że podniesie się z kolan i zacznie piąć się w górę tabeli czy ewidentnie coś nie funkcjonuje tak jak powinno?
Kibice w Katowicach chcą oglądać piłkę na najwyższym poziomie. Chcą, aby na ich stadion przyjeżdżały takie zespoły jak Legia, Lech czy Wisła. Na meczach tworzą fantastyczną atmosferę i oczekują od piłkarzy zwycięstw. Katowice to duże miasto, stolica śląska więc potencjalnych kibiców jest dużo i presja zwycięstw jest ogromna. Nie ma co się kibicom dziwić.
Jaka panuje atmosfera w ostatnim czasie po trzech porażkach z rzędu? Czy nie ma konfliktów między piłkarzami?
Atmosfera jest dobra. Mamy fajny zespół i tu na pewno problemu nie ma. Trzeba się pozbierać i wziąć do roboty. Wziąć przykład z Górnika Łęczna z tamtego roku....
Teraz czeka was mecz ligowy w Świnoujściu z Twoim byłym klubem w którym spędziłeś parę dobrych sezonów. Jak wspominasz to miasto?
Bardzo się ciesze, że jedziemy do Świnoujścia. Spędziłem super czas w tym mieście no i oczywiście we Flocie. Dwa razy obiliśmy się o awans do Ekstraklasy oraz daleko zaszliśmy w Pucharze Polski. Teraz jednak przyjeżdżam jako zawodnik GKS-u Katowice i to dla tego klubu muszę oddać serce na boisku. Na pewno będzie to fajny mecz i niech wygra lepszy.
Na co szczególnie będziecie musieli uważać ze strony Wyspiarzy? GKS w Świnoujściu w rozgrywkach pierwszoligowych jeszcze nie wygrał.
GKS zawsze miał ciężko w Świnoujściu. Pewnie teraz też będzie to dla nas ciężki mecz., ale myślę, że zwycięski bo każda seria się kiedyś kończy. We Flocie na pewno trzeba uważać na generała Niewiade (uśmiech), który w środku zawsze umiał poukładać zespół. Z przodu Olszar czy Grzelak potrafią bardzo dużo więc nie wolno im rozwinąć skrzydeł. Ogólnie Flota to zawsze dobry zespół i tu jest ich największa siła.
Jakbyś ocenił obecne wyniki Floty? Rzutem na taśmę wystartowała w ogóle w rozgrywkach i radzi sobie całkiem nieźle.
Po zwycięstwie z Olimpią start na plus. Przygotowania mieli nie do pozazdroszczenia. Współczułem chłopakom, że nie wiedzieli co na drugi dzień może ich spotkać. Mimo wszystko dali radę i jest ok.
Jakiego spodziewasz się przywitania ze strony kibiców Floty? Byłeś tutaj bardzo lubianym piłkarzem.
Kibice zawsze dawali mi wyrazy sympatii. Miałem mnóstwo znajomych, którzy pomagali mi w różnych sprawach życiowych. Do dzisiaj z wieloma mam kontakt, np. na facebooku. Myślę, że jeszcze mnie pamiętają kibice Floty i przyjmą nie najgorzej (uśmiech).