Nowy trener nie pomógł Siarce. Kotwica nadal w grze o utrzymanie
W sobotnim meczu drugiej ligi piłkarskiej Kotwica Kołobrzeg zremisowała z Siarką Tarnobrzeg 1:1 (1:1).
fot. Dominika Przybyło
W czwartek doszło do zmiany trenera w tarnobrzeskiej drużynie a rzeszowianina Ryszarda Kuźmę zastąpił mielczanin Włodzimierz Gąsior. Trener, który przed 20 laty prowadził „Siarkowców” z powodzeniem nie miał czasu na taktyczne rozważania. Trochę informacji zasięgnął od swego znacznie młodszego kolegi Macieja Wojnara, który w Kołobrzegu zastąpił Roberta Orłowskiego i zadebiutował w roli drugiego trenera tarnobrzeskiej drużyny.
W Siarce doszło też do kilku wymuszonych zmian. Nie zagrał nie tylko leczący kontuzję Daniel Koczon, ale i Marcin Stefanik z Marcinem Truszkowskim, którzy pauzowali za żółte kartki.
Już w trzeciej minucie Przemysław Oziębała popisał się ładną akcją, ale obrońcy gospodarzy zdołali wybić piłkę poza boisko. Dwie minuty później ze zdobycia gola cieszyli się już kołobrzeżanie. Po pośrodkowaniu z rzutu rożnego ładnym starzałem głową popisał się Jakub Poznański i bramkarz tarnobrzeskiej drużyny Artur Melon musiał wyciągać piłkę z siatki.
Później gra była ciekawa, a zawodnicy obu drużyny przedkładali akcje ofensywne nad dostęp do swojej bramki. „Siarkowcy” bardzo rozważnie szanowali piłkę, a w 24 minucie tarnobrzeskiej ekipie dopisało szczęście, bowiem po dośrodkowaniu Oziębały próbujący wybić piłkę Strzelecki trafił do swojej bramki i był remis. Osiem minut później kołobrzeżanie mogli ponownie wyjść na prowadzenie. Ładna akcja dwóch Tomaszów zakończyła się podaniem Bejuka do Rydzaka, ale ten w sytuacji sam na sam z Melonem na szczęście dla gości nie trafił w bramkę.
Po tej akcji inicjatywę przejęli już tarnobrzeżnie, którzy częściej byli przy piłce, ale nie miało to żadnego przełożenia na wypracowanie sobie podbramkowych sytuacji.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego, ale niecelnego strzału Łukasza Nadolskiego i była to zapowiedź aktywnej gry gości. Jednak po kilku minutach więcej z gry znów gospodarze. W 65 minucie kolejny raz w tym meczu gościom dopisało szczęście, bowiem piłka po strzale Rydzaka odbiła się od poprzeczki bramki gości. Im bliżej było zakończenia spotkania tym goście grali coraz lepiej będąc strona przeważającą w tym spotkaniu. Obrona i bramkarz Kotwicy spisywali się jednak bez zarzutu. Ostanie minuty spotkania tarnobrzeżanie grali w liczebnym osłabieniu, bowiem po faulu na Ropiejce drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Łukasz Nadolski.
W piątej minucie doliczonego czasu gry mocniej zabiły serca kibiców Kotwicy, bowiem po strzale głową Poznańskiego wydawało się, że padnie zwycięski gol dla gospodarzy. Melon spisał się jednak bez zarzutu pewnie łapiąc piłkę.
Kotwica Kołobrzeg - Siarka Tarnobrzeg 1:1 (1:1)
Bramki: Tomasz Poznański 5 – Radosław Strzelecki 24 samobójcza.
Kotwica: Folc - Kokosiński, Poznański, Strzelecki (61 Chruściński) - Sochań, Bejuk, Korczyński, Rydzak (67 Biegański), Świechowski (80 Kugiel) - Ropiejko, Bułka.
Siarka: Melon – Stępień, Waleńcik, Nadolski, Hodowany – Kukiełka, Chrabąszcz (78 Głaz), Oziębała, Więcek (63 Tunkiewicz) – Chwastek (65 Rajevac), Traore.
Sędziował: Kamil Waśkowski – 6 z Gdańska. Widzów: 550.
Czerwona kartka: Nadolski. Żółte: Świechowski – Nadolski.
źródło: Nowiny24.pl