Kotwica bez kibiców? Wojewoda może zamknąć stadion
Wojewoda zachodniopomorski może zamknąć kołobrzeski stadion. To efekt naruszenia ustawy o bezpieczeństwie podczas imprez masowych.
fot. Jacek Wójcik
Piłkarze Kotwicy od kilku kolejek dostarczają sporo radości swoim sympatykom. Pod wodzą nowego trenera, Karola Szwedy, zwyciężyli w czterech kolejnych spotkaniach i mają już tylko 5 punktów straty do lidera III ligi, Świtu Skolwin. Niestety, gorzej sprawa wygląda jeżeli chodzi o kibicowanie.
W Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie odbyło się spotkanie dotyczące naruszenia ustawy o bezpieczeństwie podczas imprez masowych, organizowanych na kołobrzeskim stadionie. Chodzi tu o mecze z Elaną Toruń (1. kolejka) i Pogonią II Szczecin (9. kolejka). W trakcie ich rozgrywania doszło do złamania kilku przepisów ustawy (wnoszenie i używanie rac, stroboskopów, a także strojów i flag wielkopo-wierzchniowych - tzw. sekto-rówka - uniemożliwiających identyfikację osób). W konsekwencji stadion może zostać zamknięty dla publiczności.
- Odbyło się takie spotkanie. Była dyskusja, pogrożono nam palcem. Na dniach dostaniemy informację, jaką decyzję podejmie wojewoda - przyznał prezes Kotwicy, Artur Tłoczek. Może skończyć się na pouczeniu, ale także na zamknięciu stadionu dla kibiców, co byłoby ciosem dla starającego się odbudować pozytywny wizerunek klubu.
Kotwica była już w tym sezonie karana za sprawy związane z bezpieczeństwem przez prowadzący rozgrywki w trzecioligowej grupie 2. Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej. Za spotkanie z Pogonią II (dla kibiców obydwu drużyn był to tzw. mecz przyjaźni) klub musiał zapłacić 500 zł, a za wyjazdowy z Energetykiem Gryfino 300 zł.
- Na karę za spotkanie z Pogonią II zrzucili się kibice. Zebrali i wpłacili całą kwotę. Za Energetyka zapłacił klub, chociaż w tym przypadku sytuacja była nieco dziwna, bo to miejscowi fani odpalili race - wyjaśnia A. Tłoczek. Także w spotkaniu z Elaną niedozwolona „oprawa meczowa” była dziełem fanów gości, ale Kotwicę ukarano jako organizatora widowiska.
Przed kolejnymi meczami mają zostać wprowadzone pewne zmiany. M.in. stadion im. Sebastiana Karpiniuka będzie wcześniej oddawany do kontroli służbom porządkowym. - To stadion miejski, który jest dostępny przez cały tydzień. Można schować różne rzeczy, a ludzka pomysłowość nie zna granic - mówi prezes Kotwicy. - Sądzę, że zamknięcie stadionu to najczarniejszy scenariusz. Może jednak następnym razem ktoś się zastanowi, czy warto używać rac i sektorówek. Konsekwencje mogą być opłakane - dodał.
Zobacz także: Magazyn Sportowy GK24 (6.11)
[xlink]857478ec-a3b4-d71a-3b4f-58322772239f,dc8f4627-c4c4-8601-b60b-ae32c39e9535[/xlink]
Popularne na gk24:
- Morsy rozpoczęły sezon [ZDJĘCIA, WIDEO] ;nf
- QUIZ GK24. Czy rozpoznajesz wszystkie znaki zodiaku? ;nf
- Kobieta oszalała na punkcie świeżaków ;nf
- Kolejna, 17. edycja Szlachetnej Paczki ;nf
- Pożar kutra na pełnym morzu ;nf