Korona wygrała ze Śląskiem 2:1. Decydujący cios zadał Górski
Korona Kielce wygrała ze Śląskiem Wrocław 2:1 w meczu czwartej kolejki Lotto Ekstraklasy. To pierwsze zwycięstwo kielczan w tym sezonie na Kolporter Arenie.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ Mecz Korona Kielce - Śląsk Wrocław w Lotto Ekstraklasie [RELACJA LIVE, ZDJĘCIA]
Korona Kielce – Śląsk Wrocław 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Marcin Robak 10, 1:1 Elia Soriano 19 z karnego, 2:1 Maciej Górski 81.
Korona: Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste – Gardawski (59. Brown Forbes), Petrak (78. Kosakiewicz), Żubrowski, Janjić, Jukić – Soriano (66. Górski Ż).
Śląsk: Słowik – Pawelec Ż (65. Dankowski Ż), Celeban Ż, Golla, Cholewiak – Radecki (85. Piech), Pałaszewski, Augusto Ż, Łuczak (46. Gąska) - Ahmadzadeh, Robak.
Sędziował: Krzysztof Jakub z Siedlec. Widzów: 7243.
Tak jak zapowiadaliśmy, na meczu kończącym czwartą kolejkę Lotto Ekstraklasy byli selekcjoner polskiej reprezentacji Jerzy Brzęczek i Frank de Boer, były reprezentant Holandii i gracz takich klubów jak Ajax Amsterdam i FC Barcelona.
Zaczęło się fatalnie dla Korony. W 10 minucie katastrofalny w skutkach błąd popełnił Matthias Hamrol. Źle przyjął piłkę, dopadł do niej Marcin Robak, były piłkarz Korony i posłał ją do siatki.
W 17 minucie po podaniu Ivana Jukicia strzelał Zlatko Janjić, piłka odbiła się od Piotra Celebana i przeszła nad poprzeczką. Prowadzący mecz Krzysztof Jakubik wskazał na rzut rożny. Piłkarze Korony jednak protestowali, pokazując, że kapitan Śląska zagrał ręką. Arbiter zdecydował się na VAR. I po analizie wideo zmienił zdanie i przyznał Koronie rzut karny. Do jedenastki podszedł Elia Soriano i zdobył bramkę, strzelając w lewy róg Jakuba Słowika.
W 44 minucie Elia Soriano posłał piłkę pod nogami Jakuba Słowika i po raz drugi odbierał gratulacje od kolegów z drużyny. Radość trwała krótko. Sędzia gola nie uznał, ponieważ był minimalny spalony.
Po przerwie upał nie dawał się już tak mocno we znaki. Obydwie drużyny walczyły o pełną pulę. W 50 minucie błąd popełnił Ken Kallaste, który łatwo dał się ograć w polu karnym, ale tym razem Hamrol spisał się bez zarzutu – obronił strzał z ostrego kąta Macieja Pałaszewskiego. W 77 minucie ponownie Pałaszewski miał dogodną okazję do zdobycia bramki, ale i tym razem Hamrol był górą.
Wymarzoną zmianę dał Maciej Górski. Wszedł w 66 minucie, a w 81 zdobył bramkę strzałem z kilku metrów, finalizując dobre dośrodkowanie Łukasza Kosakiewicza.
Mimo ataków Śląska wynik nie uległ zmianie. Korona pokonała Śląsk 2:1 i jest to jej drugie zwycięstwo z rzędu. Po czterech kolejkach kielczanie mają na koncie 7 punktów i awansowali na piąte miejsce w tabeli (razem z Legią Warszawa). Mecz piątej kolejki rozegrają już w najbliższy piątek – na wyjeździe z Miedzią Legnica. Początek o godzinie 20.30.
[przycisk_galeria]
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ Mecz Korona Kielce - Śląsk Wrocław w Lotto Ekstraklasie [RELACJA LIVE, ZDJĘCIA]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]