Korona - Widzew LIVE! Korzym wyrównuje! Od 0:2 do 2:2!
31. kolejka T-Mobile Ekstraklasy trwa w najlepsze już od piątku, a dzisiaj na boisko w Kielcach wyjdą jedenastki Korony oraz Widzewa Łódź. Kto lepiej zacznie tę dodatkową rundę? Kielczanie, którzy chcą się mocniej oderwać od strefy spadkowej, czy goście, którzy chcą zacząć się z niej powoli wygrzebywać?
Relacja na żywo z meczu Korona Kielce - Widzew Łódź w Ekstraklasa.net!
Oba zespoły mierzyły się w tym sezonie rzecz jasna już dwukrotnie. Za pierwszym razem w Łodzi 2:1 zwyciężyli gospodarze, w rewanżu w takim samym stosunku triumfowali kielczanie, choć wtedy lisy wyniku ważyły się do ostatnich sekund pojedynku, a trzy punkty gospodarzom zapewnił ostatecznie swoim trafieniem Jacek Kiełb.
Korona na koniec rundy zasadniczej zajęła 11. miejsce w ligowej tabeli i do pierwszej ósemki straciła tylko trzy oczka. O brak awansu podopieczni Jose Rojo Martina mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, bo mecze takie jak z Zawiszą Bydgoszcz, Pogonią Szczecin i Jagiellonią Białystok były absolutnie do wygrania, a przez brak koncentracji do samego końca udało im się zgarnąć w nich tylko po jednym oczku. Inną sprawą jest mecz z Ruchem w Chorzowie, gdzie złocisto-krwiści zaprezentowali się lekko mówiąc marnie i odnieśli w stu procentach zasłużoną porażkę.
Widzew z kolei wylądował w strefie spadkowej i prawdopodobnie jest najbardziej zadowoloną drużyną z reformy rozgrywek. Dzięki niej łodzianie zamiast do pierwszego bezpiecznego miejsca tracić dziewięć punktów, to przed pierwszymi meczami tej kolejki tracili tylko pięć. Podbeskidzie swoje spotkanie jednak wygrało (1:0 z Cracovią), więc piłkarze trenera Skowronka tracą tych oczek już sześć (na ostatnie bezpieczne miejsce obsunął się Piast) i muszą dzisiaj odpowiedzieć tym samym. Tym bardziej, że wczoraj we Wrocławiu ze Śląskiem przegrało Zagłębie Lubin, znajdujące się na miejscu 15.
W drużynie kieleckiej na boisku z całą pewnością nie zobaczymy Vanji Markovicia, który podczas ostatniego spotkania z Cracovią (1:0 dla Korony) zobaczył czerwoną kartkę. W ekipie gości na pewno nie wystąpi pauzujący również za kartki Rafał Augustyniak.
Widzew jeszcze ani razu w tym sezonie nie zdołał pokonać rywala na jego stadionie, Korona w tym roku u siebie jeszcze nie przegrała. Czy to stawia ją w lepszej pozycji? Przekonamy się mniej więcej od godziny 15:30, bo wtedy właśnie na Kolporter Arenie zabrzmi pierwszy gwizdek arbitra.