menu

Korona - Śląsk LIVE! Wrocławianie stracili pierwszego gola w grupie spadkowej

30 maja 2014, 17:28 | Maciek Jakubski

W sobotni wieczór w Kielcach czeka nas mecz z gatunku "punktowany sparing" i okazja, by pożegnać nieudany dla obu drużyn sezon. Zwycięstwo gospodarzy raczej nie zmieni sytuacji złocisto-krwistych w tabeli, bowiem punkty musieliby pogubić także wyżej notowani przeciwnicy. Wygrana gości sprawi, że Śląsk zostanie mistrzem grupy spadkowej, co też jest poniżej ambicji klubu.

Korona Kielce podejmie w sobotni wieczór Śląsk Wrocław
Korona Kielce podejmie w sobotni wieczór Śląsk Wrocław
fot. Angelika Wiatr

Korona ma kłopoty z bramkarzami. Kontuzjowany jest Zbigniew Małkowski, a dwie kolejki temu koszmarnej kontuzji uległ Wojciech Małecki, którego czeka po operacji czaszki długa przerwa, a potem rehabilitacja. Wykluczony jest także występ w sobotnim meczu Marcina Cebuli (pęknięta kość śródstopia) i Pawła Sobolewskiego (naciągnięty mięsień). Jakby kłopotów było mało, to za nadmiar żółtych kartek nie zagra Maciej Korzym, czyli największa gwiazda Korony.

Śląsk przyjeżdża do Kielc bez kilku zawodników. Z pewnością nie zagra duet podstawowych środkowych pomocników, czyli Tom Hateley i Dado Stevanović. Ten pierwszy przygotowuje się w Anglii do ślubu, drugi wyjechał z reprezentacją Słowenii do Ameryki Południowej na mecze z Argentyną i Urugwajem. Jakościowo wrocławianie raczej nie powinni specjalnie stracić, bowiem zastąpią ich Lukas Droppa oraz Przemysław Kaźmierczak. Dla Kaza to będzie pożegnanie ze Śląskiem.

Trzeba jednak otwarcie napisać, że w ostatnich dwóch sezonach pomocnik obniżył swoje loty do takiego poziomu, że dziś odstaje od Stevanovicia, Hateleya, Droppy, a przecież po kontuzji do formy wraca Tomek Hołota. Zmiana nastąpi również w bramce. Chociaż Marian Kelemen zaliczył siedem spotkań bez straty gola, to w Kielcach zastąpi go Wojciech Pawłowski i to on będzie miał szansę dalej śrubować rekord. Kelemen to kolejny zawodnik, który w czerwcu pożegna się z Wrocławiem.

W poprzedniej kolejce oba kluby nie przegrały. Korona w Białystoku urządziła sobie strzelaninę, zakończoną hokejowym wynikiem 4:4. Śląsk natomiast skromnie, ale pokonał Cracovię 1:0. Ciekawe czy w sobotni wieczór czeka nas bezbramkowy piknik czy też kielczanie i wrocławianie postawią na atak i zdobywanie bramek?

Przypuszczalne składy

Korona:
Szlakotin – Wrześniewski, Sylwestrzak, Stano, Jovanović – Biejsiebiekow, Janota, Jovanović, Pyłypczuk – Dejmek, Trytko

Śląsk: Pawłowski - Zieliński, Kokoszka, Grodzicki, Dudu - Dankowski, Kaźmierczak, Droppa, Mila, Flavio Paixao - Marco Paixao


Polecamy