menu

Korona potężnie osłabiona przed Legią. Jak teraz Lettieri zestawi defensywę?

29 listopada 2018, 11:09 | Sławomir Stachura

Sobotni pojedynek Korony Kielce z Legią w Warszawie to szlagier 17. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. W kieleckiej drużynie zabraknie jednego z filarów defensywy – Adnana Kovacevicia.

Świetnie współpracująca w meczu z Górnikiem Zabrze trójka obrońców, od lewej: Ivan Marquez, Djibril Diaw i Adnan Kovacević, nie zagra w takim zestawieniu w Warszawie. Zabraknie Kovacevicia
Świetnie współpracująca w meczu z Górnikiem Zabrze trójka obrońców, od lewej: Ivan Marquez, Djibril Diaw i Adnan Kovacević, nie zagra w takim zestawieniu w Warszawie. Zabraknie Kovacevicia
fot. Sławomir Stachura

Bośniak jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi trenera Gino Lettieriego. Od początku sezonu gra bardzo dobrze i to na dwóch pozycjach. Częściej stawiany jest jako środkowy obrońca, grając obok Senegalczyka Djibrila Diawa, ale gdy do składu wskoczył Ivan Marquez, Lettieri eksperymentuje z nim na pozycji numer sześć czyli defensywnego pomocnika.

– Na tej pozycji Kova może nam dać więcej niż jako środkowy defensor. To dlatego próbujemy go właśnie w środku pola –wyjaśnia Lettieri. Sam piłkarz przyznaje jednak, że nadal lepiej czuje się w obronie, gdyż tam po prostu grał więcej.

W ostatnich meczach, jak chociażby w wygranym w sobotę z Górnikiem Zabrze 4:2, Lettieri ustawia blok obronny z trzech zawodników, ale z wahadłowymi po bokach (z Górnikiem byli to Bartosz Rymaniak i Michał Gardawski). W takiej konfiguracji Korona radzi sobie bardzo dobrze i ma większą siłę ofensywną. Przykładem niech będzie pierwsza połowa spotkania z zabrzanami, w której Korona zmiotła wręcz z boiska drużynę Marcina Brosza i prowadziła 4:1.

Wszystkie te warianty z Kovaceviciem w składzie trzeba będzie jednak w stolicy porzucić, gdyż Bośniak pauzuje za kartki. W pojedynku z Górnikiem złapał czwartą i z mistrzem Polski nie zagra. Jak więc zestawi w sobotę tyły Gino Lettieri?

Szkoleniowiec nie zdradza swoich planów, ale wobec absencji Kovacevicia zdecyduje się pewnie na grę klasyczną czwórką obrońców – Rymaniak, Diaw, Marquez, Gardawski i nie będzie ryzykował wstawieniem do tej układanki siedzącego ostatnio na ławce Piotra Malarczyka. Tym bardziej, że sytuacja kadrowa Legii poprawiła się mocno i kilku zawodników, którzy ostatnio nie byli do dyspozycji trenera Ricardo Sa Pinto, zaczęło od początku tygodnia normalnie trenować (Malarz, Jędrzejczyk, Radović, Niezgoda). W dobrej dyspozycji jest też Carlitos, który ze względu na drobny uraz nie mógł zagrać od początku w ostatnim meczu z Zagłębiem w Lubinie, gdzie Legia wygrała 1:0. Wychodzi więc na to, że mistrzowie Polski będą na Koronę kadrowo mocni, jak już od kilku kolejek nie byli.

Spotkanie w stolicy zapowiada się niezwykle interesująco i szkoda, że w kieleckiej ekipie zabraknie Kovacevicia. To wielkie osłabienie.
Początek sobotniego starcia przy ulicy Łazienkowskiej o godzinie 20.30.


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]



Korona ma 45 lat! Zobacz jak świętowała historyczny sukcesTOP 11 napastników Korony! Król może jest jeden!
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich
Korona Kielce - piłkarze bez tajemnic, ich wartość rynkowa
Korona ma 45 lat! Zobacz jak świętowała historyczny sukcesTOP 11 napastników Korony! Król może jest jeden!
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich
Korona Kielce - piłkarze bez tajemnic, ich wartość rynkowa

ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?

(Źródło: vivi24)

ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1


NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia


Polecamy