menu

Korona na właściwych torach. Pogoń rozbita w Kielcach

26 listopada 2016, 17:21 | paz, psz

Lotto Ekstraklasa. W pierwszym sobotnim meczu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała u siebie Pogoń Szczecin (4:1). Po dwa gole dla zespołu Macieja Bartoszka strzelili Vanja Marković i Nabil Aankour. Honorowe trafienie dla przyjezdnych zanotował w doliczonym czasie Mateusz Matras.

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 4:1
fot. Kamil Markiewicz / Polska Press
1 / 27

- To może slogan, ale czeka nas trudny pojedynek. W Kielcach trudno jest zawsze - przestrzegał przed meczem Kazimierz Moskal. Trener Portowców przeczuwał kłopoty, jakie czekają jego zespół na boisku Korony.

Gospodarze, odmienieni przez nowego szkoleniowca Macieja Bartoszka, od pierwszych minut rzucili się na gości. Pressing Korony okazał się skuteczny, bo już w 4. minucie w bocznym sektorze zmuszony do błędu Jarosław Fojut ratował się faulem. Rzut wolny z bocznego sektora boiska gospodarze rozegrali dosyć nieporadnie, ale z piłką jak junior minął się Takafumi Akahoshi, ta trafiła do Vanji Markovicia, który oddał mocny strzał, ale z pewnością do obrony przez Dawida Kudłę. Bramkarz Pogoni jednak jej nie wybił i Korona objęła prowadzenie.

Portowcy starali się przejąć inicjatywę, ale gospodarze skutecznie wybijali ich z rytmu. Podopieczni trenera Macieja Bartoszka byli ustawieni bardzo wysoko i łatwo odzyskiwali piłkę. Ofensywni gracze gości byli odcięci od podań. Świetną sytuację zmarnował Akahoshi, który spudłował z bliskiej odległości. Był to słaby występ Japończyka, który zagrywał głównie do tyłu i sprawiał wrażenie zagubionego.

Pogoń z czasem częściej była przy piłce, ale groźniej atakowała Korona. W 23. minucie Kudła zatrzymał strzał szarżującego Abalo.
W doliczonym czasie gry, w sytuacji podobnej do tej z początku meczu, piłka trafiła przed pole karne Pogoni, a Nabil Aankour popisał się pięknym strzałem w lewy góry róg bramki gości. Chwilę później szansę na kontaktową bramkę miał Spas Delew, ale niecelnie uderzył głową.

Do przerwy 2:0, czyli ostrzeżenia trenera Moskala się spełniły. Ale to nie koniec koszmaru Portowców w Kielcach. W 53. minucie znów Vanja Marković zdecydował się na strzał i choć jego uderzenie było mocne, to piłka tylko otarła się o rękawice Kudły, który mógł zachować się lepiej.

Zrobiło się 3:0 i trener Moskal musiał zmienić coś w swoim zespole. Zdjął z boiska nieporadnego Akahoshiego i Rafała Murawskiego, a wprowadził Kamila Drygasa i Dawida Korta. Pogoń dominowała w posiadaniu piłki, ale miała problem ze stworzeniem groźnej sytuacji. Korona mądrze się broniła, gracze Bartoszka umiejętnie się ustawiali. Od 72. minuty Portowcy mieli na boisku dwóch napastników. Łukasz Zwoliński zmienił niewidocznego Adama Gyurcso.

Na niewiele jednak to się zdało. W 78. minucie Dani Abalo idealnie dośrodkował na głowę Nabila Aankoura, a ten zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Korona prowadziła 4:0, a goście byli na deskach, kompletnie rozbici. W doliczonym czasie gry rozmiary porażki zdołał zmniejszyć strzałem głową Mateusz Matras, któremu asystował Ricardo Nunes.

Bohater meczu: Vanja Marković
Atrakcyjność meczu: 7,5/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 letnich transferów w Lotto Ekstraklasie


Polecamy