menu

Trener Gino Lettieri ostrożny, Mateusz Możdżeń nie zagra z Koroną. W sobotę kielczanie grają z ostatnią drużyną w tabeli

28 lutego 2019, 15:10 | Sławomir Stachura

W sobotę o godzinie 15.30 Korona Kielce zmierzy się w Sosnowcu z Zagłębiem Sosnowiec w meczu 24 kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Drużyny dzieli w tabeli 21 punktów, ale trener Gino Lettieri nie uważa, że kielczanie są faworytem.

Trener Korony Kielce Gino Lettieri spodziewa się w Sosnowcu trudnego meczu
Trener Korony Kielce Gino Lettieri spodziewa się w Sosnowcu trudnego meczu
fot. Sławomir Stachura

- Na pewno nie będzie to łatwiejszy mecz niż ten ostatni z Pogonią Szczecin w Kielcach, w którym zremisowaliśmy 1:1. Polska liga jest nieprzewidywalna – tłumaczy Lettieri.
Jego Korona w tym roku wprawdzie nie przegrała, ale dwa jej ostatnie mecze w Kielcach zakończyły się remisami (z Lechią Gdańsk 0:0 i Pogonią Szczecin 1:1) i miała sporo szczęścia, że zdobyła po punkcie. Lepiej kielczanom poszło w Gdyni, gdzie w pierwszym meczu w tym roku pokonała 2:1.

Trener Lettieri ma niezłą sytuację kadrową przed tym spotkaniem, nikt nie pauzuje za kartki, ale na drobne urazy narzekają po ostatnim meczu Michał Gardawski i Jakub Żubrowski, a także Marcin Cebula, który z tego powodu nie zagrał przeciwko Pogoni.
- Gardawski w tym tygodniu jeszcze z nami nie trenował, nie wiemy jak ostatecznie rozwinie się sytuacja z Żubrowskim i Cebulą. Mamy nadzieję, że wszyscy ci piłkarze będą gotowi na sobotni mecz – przyznał Lettieri.

Zagłębie w tym roku z trzech meczów wygrało jeden, z Arką Gdynia u siebie 3:2, przegrało natomiast ze Śląskiem we Wrocławiu 0:2 i ostatnio w Zabrzu z Górnikiem 1:2. Gorąco w ekipie Zagłębia było w meczu w Zabrzu. Efekt jest taki, że najlepszy snajper Zagłębia Francuza Vamara Sanogo został ukarany przez Komisję Ligi Ekstraklasy SA czterema meczami dyskwalifikacji za uderzenie przeciwnika, a trener litewski Valdas Ivanauskas za krytykowanie decyzji sędziów w dwóch meczach nie może prowadzić zespołu.
Zagłębie znalazło się w trudnej sytuacji, a na dodatek straciło na najbliższe spotkania czołowego strzelca. Mateusz Możdżeń wierzy jednak, że drużyna zacznie wygrywać, a komplet punktów może zdobyć już z Koroną. Możdżeń przed rundą wiosenną przeniósł się z Kielc do Sosnowca, ale w sobotę nie zagra, gdyż ma taki zapis w umowie, który zastrzegła sobie Korony. Z kieleckim klubem rozwiązał kontrakt pół roku wcześniej, za porozumieniem stron.

- Grę w Koronie wspominam bardzo miło. To dobrze poukładany zespół i w tym tkwi jego siła. Mam w Kielcach wielu przyjaciół i duży sentyment, ale w sobotę będziemy walczyć o to by zdobyć trzy punkty dla Zagłębia. Jest to możliwe, choć nie mam gotowej recepty na to, jak grać i co zrobić na boisku w konkretnych sytuacjach. Jak znam Koronę, to oni na pewno zaczną wysokim pressingiem, na który musimy odpowiednio zareagować – mówi Możdżeń dla oficjalnej strony Zagłębia.

Trener Lettieri nie wyklucza zmian w wyjściowej jedenastce w stosunku do meczu z Pogonią. Wtedy było na boisku za dużo graczy defensywnych i ani jednego, który byłby w stanie dobrze dograć piłkę ze stałego fragmentu gry.
- Zadbamy o to, aby w Sosnowcu taki piłkarz znalazł się na boisku, bo w pierwszej połowie meczu z Pogonią rzeczywiście wyglądało to katastrofalnie – przyznaje Lettieri.


POLECAMY RÓWNIEŻ:



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Korona ma 45 lat. Tak awansowała do ekstraklasy
TOP 11 najlepszych napastników Korony w ekstraklasie! Król może być tylko jeden! Sprawdź - aktualizacja [GALERIA]
Korona Kielce, Wiosna 2019 - Piłkarze bez tajemnic, Kontrakty, wartość rynkowa
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Korona ma 45 lat. Tak awansowała do ekstraklasy
TOP 11 najlepszych napastników Korony w ekstraklasie! Król może być tylko jeden! Sprawdź - aktualizacja [GALERIA]
Korona Kielce, Wiosna 2019 - Piłkarze bez tajemnic, Kontrakty, wartość rynkowa

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia