PKO Ekstraklasa. Trener Korony Kielce Maciej Bartoszek mówi o odejściu Wato Arweladze i Ivana Marqueza [ZDJĘCIA, WIDEO]
Podczas poniedziałkowego briefingu w siedzibie klubu an Suzuki Arenie trener Korony Kielce Maciej Bartoszek odniósł się również do odejścia kilku zawodników, między innymi Ivana Marqueza i Wato Arweladze.
Czy odejście tych piłkarzy to strata dla kieleckiego zespołu?
- W tym momencie ciężko na to odpowiedzieć. Wato nie miałem okazji zobaczyć, z drugiej strony jest tu trochę wina zawodnika, że w pewnym momencie doprowadził się do takiej dyspozycji, w jakiej był. Trudno mi się tu wypowiedzieć w stosunku do piłkarza, z którym tak naprawdę nie miałem sposobności się spotkać. Była sytuacja, kiedy pojawiłem się tutaj przed meczem z ŁKS, żeby Wato włączyć do treningu, ale jego dyspozycja na to nie pozwalała, co w pewnym sensie świadczy o tym, że zawodnik nie podchodził w pełni profesjonalnie do tego wszystkiego. Ma duży talent wrodzony i gdyby chciał popracować nad sobą, mógłby być zawodnikiem dużego formatu - mówił Maciej Bartoszek w czasie briefingu obsłużonego przez biuro prasowe Korony Kielce.
- Jeżeli chodzi o Zalazara czy Marqueza, to zawsze odejście jakiegoś zawodnika jest dodatkowym problemem, zwłaszcza gdy jest to piłkarz z pozycji na której brakuje zmienników. Niestety, trener musi sobie radzić z takimi sytuacjami i jak brakuje jednego zawodnika, drugi musi go zastąpić - dodał szkoleniowiec grającej w PKO Ekstraklasie Korony.
Środkowy obrońca Ivan Marquez w na jednym z hiszpańskich portali negatywnie wypowiadał się o rozstaniu z Koroną, o tym, jak kielecki klub zachował się wobec niego (rozwiązał umowę z winy zawodnika - przyp. red.). Stwierdził, że sprawą zajęli się prawnicy. Mówił też o zaległościach finansowych klubu wobec piłkarzy.
Co na to trener? -Od kiedy jestem w klubie to Ivana Marqueza nie widziałem, nie miałem nawet okazji się z nim przywitać. Nie było go podczas meczu z ŁKS-em, później, w związku z pandemią i wprowadzonych obostrzeń, nie wrócił do kraju. Następnie otrzymał propozycję renegocjacji swojego kontraktu i z tego, co wiem, to nie zgodził się na to. Został wezwany przez klub do Kielc m.in. po to, żeby przejść planowaną kwarantannę, nie stawił się na to wezwanie, co dla mnie jest jasne i czytelne, stąd uważam, że jakiekolwiek wypowiedzi ze strony piłkarza są nie na miejscu - powiedział Maciej Bartoszek.
[promo]2391[/promo]
[promo]2393[/promo]
[promo]2487[/promo]
[promo]2397[/promo]