Piotrek Malarczyk z Korony przed meczem z Wisłą: Czekam na swoją szansę
Środkowy obrońca Korony Kielce Ivan Marquez nie zagra w sobotnim meczu z Wisłą Płock (początek godzina 18), więc ktoś musi go zastąpić. Czy będzie to Piotrek Malarczyk?
fot. Sławomir Stachura
27-letni Malarczyk wrócił do Korony w styczniu tego roku, ale nie gra zbyt wiele. Na wiosnę zaliczył tylko siedem spotkań, w tym sezonie zagrał do tej pory z siedmiu, ale tylko raz zagrał cały mecz, a dwa razy wyszedł w podstawowym składzie.
- Wiem jaka jest moja sytuacja, nie zrażam się jednak, trenuję przez cały tydzień tak, jakby miał grać i czekam na swoją szansę mówi Malarczyk.
Trener Lettieri wspomniał, że Malar to jeden z zawodników, który może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu, bo ktoś musi zastąpić na środku obrony pauzującego za czerwoną kartkę Ivana Marqueza. Ale może być też tak, że Lettieri zdecyduje się na grę z Bartoszem Rymaniakiem na środku i wtedy Malarczyk znów zacznie mecz na ławce rezerwowych.
Choć Korona postrzegana jest jako faworyt meczu z Wisłą, gdyż ta przegrała dwa ostatnie mecze w ekstraklasie i w Pucharze Polski, to Malarczyk uważa, że trzeba być ostrożnym w takich ocenach.
- Nasza liga jest taka, że każdy może wygrać z każdym. Liczy się dyspozycja dnia, dlatego czeka nas trudny mecz, bo Wisła jest po dwóch przegranych i przyjedzie do Kielc zmobilizowana.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia