menu

Kacper Rogoziński chce zdobyć mistrza Centralnej Ligi Juniorów Koroną Kielce. A potem? Każdemu wolno marzyć

3 listopada 2018, 14:15 | Jaromir Kruk

Piast Stopnica, mały klubik jakich wiele w regionie świętokrzyskim. Kacper Rogoziński, junior starszy Korony Kielce liczy, że dzięki jego osobie o Piaście za parę lat zrobi się głośno. Już w tym sezonie marzy mu się wygranie Centralnej Ligi Juniorów i bardzo chce odgrywać poważną rolę w ekipie Marka Mierzwy. Wrócił na boisko po przerwie spowodowanej kontuzją pełen nadziei.

Kacper Rogoziński (z lewej) i jego brat Filip
fot. archiwum

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura

fot. Sławomir Stachura
1 / 13

Rocznik 2001, 20 kwietnia młodszy Rogoziński ukończył 17 lat. – Liczę na Kacpra w Centralnej Lidze Juniorów. Najpierw musi dojść do pełnej dyspozycji fizycznej. Największe atuty Kacpra to dynamika, dobre uderzenie, gra głową. Ma naturalny ciąg na bramkę, przydałyby się jeszcze dobre liczby – mówi Marek Mierzwa, trener drużyny Korony z Centralnej Ligi Juniorów, któremu bardzo dobrze współpracuje się z Kacprem.

17-letni zawodnik twardo stąpa po ziemi, nie odbiło mu, jak sam mówi bo nie ma nawet po czym. Najpierw chciałby dorównać starszemu o cztery lata bratu. Filipem Rogozińskim też wcześniej interesowała się Korona, ale trafił do Zdroju Busko gdzie rozwija się pod skrzydłami Ireneusza Pietrzykowskiego.

– Filipa ściągnąłem w ciemno, bo usłyszałem pochlebne opinie o nim. Ryzykowałem, bo potrzebowałem młodzieżowca. Przez trzy lata starszy Rogoziński zrobił ogromny postęp, głównie dzięki swojej pracowitości. Ja mu tylko wytyczyłem kierunki, pokazałem braki i postawiłem na niego. Kiedy był zdrowy to grał w czwartej lidze. Filip pracował nad techniką biegu, w siłowni, nad regeneracją. To jeden z niewielu zawodników, którzy przychodzą wcześniej na trening by poćwiczyć, a potem zostają dłużej. To jeden z ciekawszych zawodników w województwie świętokrzyskim. Jego brat też ciekawie się zapowiada, ma większą dynamikę niż Filip, jak będą go omijać kontuzje może coś zdziałać. Kacper startuje z wyższego pułapu niż brat, a najwięcej zależy od niego samego – przekonuje Ireneusz Pietrzykowski, trener Zdroju Busko.

Można odnieść wrażenie, że obaj bracia nie mają wad, ale jak się o nich rozmawia z różnymi ludźmi to trudno usłyszeć coś negatywnego. Jeden komplementuje, ale też mobilizuje drugiego. – Kapcer miał ciężkie wejście do zespołu Korony, w CLJ, trudny powrót, bo w przegranym spotkaniu z Wisłą Kraków 0:1. Jestem dobrej myśli, bo jak każdy po leczeniu kontuzji potrzebuje trochę czasu – zapewnia Filip Rogoziński, który cieszy się, że brat ma w Koronie zapewnione świetne warunki do sportowego rozwoju.
– Kacper ma predyspozycje do gry na wysokim poziomie, on sam o tym wie, ale też zdaje sobie sprawę, że musi pracować, pracować, pracować – przekonuje Filip i się uśmiecha, bo wie, że kogo jak kogo ale Rogozińskich do harówki namawiać nie trzeba.

Młodszy gdy pojawiła się propozycja z Kielc nawet się nie wahał. Gdy był w szóstej klasie szkoły podstawowej sprowadził go trener Rafał Stefański.
– Stefański, Mikołaj Pełka, Tomasz Krężołek, Michał Gębura, Marek Graba, Marek Mierzwa, Krzysztof Mądzik, każdemu ze szkoleniowców dużo zawdzięczam. Kiedyś może będzie okazja o nich powiedzieć, jak się wybije w seniorskim futbolu – podkreśla Kacper, który doskonale sobie sprawę z pułapek i pokus czyhających na młodych piłkarzy.
– Trzeba uważać na doradców, bo często można trafić na złych i nie wolno sobie folgować. Staram się wymagać od siebie dużo, bardzo dużo – dodaje zawodnik zespołu CLJ Korony, który w Kielcach mieszka z bratem.

W wolnych chwilach obaj namiętnie oglądają w telewizji oczywiście piłkę nożną. – Nie mam żadnego idola, w przeciwieństwie do Filipa. Oglądam mecze z przyjemności, ale interesuje się też boiskowymi zachowaniami napastników. Z każdego meczu można coś dla siebie wynieść – zapewnia Kacper, który mając 17 lat imponuje podejściem do życia.
– Jemu nie grozi woda sodowa – zapewnia trener Marek Mierzwa.

– Wiem, że mojego brata stać na zrobienie czegoś spektakularnego w futbolu. Pogodzę się z tym, że Kacper będzie ode mnie lepszy, powiedzmy ja będę grał w Bundeslidze, a on w Premier League i możemy się spotykać na zgrupowaniach kadry. Marzyć przecież wolno, a teraz trzymam kciuki za Koronę Marka Mierzwy, żeby wygrała CLJ-kę i zagrała w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Wierzę, że mój brat się do tego przyczyni – kończy Filip Rogoziński.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!