menu

Widzew męczył się z osłabioną Koroną, gole Visnakovsa znów zapewniły punkty

3 sierpnia 2013, 20:01 | Daniel Kawczyński, tom

Choć piłkarze Widzewa od 3. minuty spotkania z Koroną grali z przewagą jednego zawodnika to nie byli w stanie zdominować rywala z Kielc. Mogli nawet przegrać. Podopiecznych Radosława Mroczkowskiego uratował zmysł strzelecki Eduardsa Visnakovsa, który po trzech kolejkach ma już na swoim koncie cztery bramki.