Były selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda o Koronie, jej szansach na utrzymanie i kieleckim klubie [ZDJĘCIA]
Jeszcze nie tak dawno Franciszka Smudę kojarzono z Koroną Kielce, ale ostatecznie trenerem złocisto krwistych został Mirosław Smyła. Były selekcjoner doszedł już do zdrowia, pojawia się na różnych meczach, głównie w Krakowie i jak zapewnia jest gotowy do wznowienia pracy szkoleniowej. Rozmawialiśmy z nim przy okazji spotkania Pucharu Polski Garbarnia Kraków – Bytovia (1:2).
fot. Fot. Polska Press
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
fot.
[b]Teraz dziennikarze napiszą, że Smuda jest blisko Garbarni?[/b]
Franciszek Smuda: Tego nie można wykluczać, wciąż moja osoba wywołuje zainteresowanie i wzbudza emocje. A ja po prostu podjechałem sobie zobaczyć jak grają w piłkę. Dużo było w tym meczu chaosu, mało przemyślanego futbolu. Tym zawodnikom brakuje techniki, chcą za szybko coś zrobić na boisku, a tak się nie da. Na pewno nie przejmę Garbarnii, Łukasz Surma sobie świetnie rady. A ja, jak mam wolne to zaglądam nawet na okręgówkę i patrzę, czy są jakieś talenty.
[b]I są?[/b]
Zdarzają się. Od nich samych zależy, czy coś w piłce osiągną, bo teraz nie brakuje ludzi, którzy potrafią zamieszać młodym w głowach. W ekstraklasie też znalazłoby się zawodników gotowych do gry w zagranicznych ligach, ale mnóstwo jest przeciętniaków bez ambicji. Europejskie puchary pokazują, że nie idzie to w dobrym kierunku. Nie ma nas w fazach grupowych Ligi Mistrzów, Ligi Europy. Dostajemy baty, co trudno mi zrozumieć. Moje zespoły z leszczami nie odpadały, ogrywał je Real Madryt, Barcelona, Inter Mediolan i to nie w początkowych fazach.
[b]Chciał pan ratować Koronę Kielce?[/b]
Dzwonili dziennikarze, były jakieś zapytania, ale żadnych konkretów. Ja jestem gotowy pomóc, jak ktoś mnie o to poprosi. Jestem zdrowy, pełen energii, pomysłów i nie wykluczam, że znów mnie zobaczycie na ławce.
[b]Korona się utrzyma w ekstraklasie?
[/b]Ja myślę, że tak. Ma dobrą kadrę, fajnie zorganizowany klub, a powoli do ekstraklasy powinni wchodzić młodzi zawodnicy. Przecież Korona wygrała Centralną Ligę Juniorów i z tej mąki musi być chleb. Kieleccy kibice mogą być spokojni, Korona się pozbiera. Mam miłe wspomnienia z obiektu Korony, także gdy byłem selekcjonerem reprezentacji. Dziś mogę tylko żałować, że wtedy nie miałem w składzie tylu zawodników z mocnych europejskich klubów, głównie z Italii, jak obecnie Jurek Brzęczek.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
