Awantury kibiców w Sandomierzu i kompromitacja Korony! Wisła świętuje. Była lepsza w meczu Pucharu Polski [ZDJĘCIA]
Mnóstwo emocji, także tych pozasportowych, było w meczu 1/32 finału piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Ekstraklasowa Korona Kielce grała z trzecioligową Wisłą w Sandomierzu. Doszło do awantur na trybunach, demolowano stadion, interweniowała policja. Korona zaprezentowała się fatalnie i odpadła z rozgrywek.
[b]Wisła Sandomierz – Korona Kielce 3:2 (1:2)
Bramki:[/b] 1:0 Kacper Piechniak 22, 1:1 Wato Arweladze 29 z karnego, 1:2 Jakub Konefał 34 samobójcza, 2:2 Wiktor Putin 56, 3:2 Putin 65.
[b]Korona:[/b] Sokół – Kosakiewicz, Malarczyk (46. Rymaniak), Pierzchała, Malarczyk, Kallaste – Żubrowski, Możdżeń – Jukić (61. Cebula), Forbes (68. Pućko), Arweladze – Górski.
[b]Wisła:[/b] Janowski - Konefał, Kolbusz, Korona (46. Sudy), Chorab (82. Ferens) - Nogaj, Siedlecki (61. Poński), Kamiński, Putin - Piątkowski – Piechniak.
[b]Kartki: [/b]czerwona: Łukasz Kosakiewicz (38 minuta za drugą żółtą), żółte: Piechniak, Siedlecki, Kamiński (Wisła) – Kosakiewicz, Rymaniak, Arweladze, Żubrowski (Korona).
[b]Sędziował:[/b] Robert Marciniak z Krakowa.
[b]Widzów:[/b] 2000 (komplet)
Mecz wzbudził duże zainteresowanie i na trybunach zasiadł komplet kibiców. Do Sandomierza wybrało się kilkuset kibiców Korony, Wisła była wspierana przez swoich fanów i kibiców ostrowieckiego KSZO, Siarki Tarnobrzeg, Wisłoki Dębica i GKS Bełchatów.
Trener Gino Lettieri dał odpocząć podstawowym zawodnikom z ostatniego meczu z Wisłą w Krakowie, ale i tak skład na trzecioligowca był mocny. Zagrał między innymi Jakub Żubrowski, który ze względu na drobny uraz nie wystąpił pod Wawelem.
Korona od początku przypuściła atak na bramkę gospodarzy. Już w pierwszej minucie doszło do sporego zamieszania w polu karnym Wisły. Uderzał Mateusz Możdżeń, ale piłka odbiła się od jednego z graczy Wisły i przeleciała obok bramki. Potem strzelali jeszcze Łukasz Kosakiewicz z dystansu, Arweladze, ale bramkarz Wisły Przemysław Janowski nie dał się pokonać. Także po mocnym uderzeniu Możdżenia w 13 minucie.
Kielczanie mieli na początku przewagę i prowadzili grę, ale w polu karnym Wisły wyraźnie brakowało wykończenia akcji.
Korona atakowała, ale …pierwsza składna akcja Wisły zakończył się golem. Gospodarze wykonywali w 22 minucie rzut wolny, piłka trafiła w polu karnym do Kacpra Piechniaka, a ten uderzył z bliska i kibice Wisły oszaleli ze szczęścia.
Kielczanie gubili się w obronie i trzy minuty później tylko dobra interwencja Piotra Malarczyka zapobiegła utracie gola, bo umiejętnie przerwał akcję Piechniaka.
Po stracie bramki Korona trochę się pogubiła, a podbudowana Wisła atakowała z rozmachem.
W 29 minucie Korona odrobiła straty. Po zderzeniu się Janowskiego z Felicio Brown Forbesem sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Wato Arweladze.
Po wyrównaniu Korona przycisnęła i w 34 minucie było już dla niej 2:1. Po akcji Jukicia Jakub Konefał interweniował tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.
Korona jeszcze przed przerwą postawiła się w trudniejszej sytuacji. Po stracie Arweładze w środku pola, Wisła wychodziła z kontrą, sytuację musiał ratować Kosakiewicz, ale przerwał akcję niezgodnie z przepisami i dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Tuż przed przerwą świetną akcję przeprowadził Jukić, ale Janowski uratował Wisłę przed utratą gola.
Po przerwie na bosko wszedł Bartosz Rymaniak, który zmienił kontuzjowanego Piotra Malarczyka.
W 50 minucie na boisko wybiegli kibice obydwu drużyn i zaczęły się awantury na trybunach. Musiała interweniować policja, która użyła gazu łzawiącego.
[b]
ZOBACZ >>> Przerwany mecz w Sandomierzu! Kibice Korony i Wisły na murawie, połamane krzesełka. Interweniowała policja;nf[/b]
Przerwa w meczu trwała pół godziny, ale podjęta została decyzja, że będzie jednak kontynuowany. I kilka minut po wznowieniu grająca w dziesiątkę Korona straciła gola, po błędzie Bartosza Rymaniaka. Do wyrównania doprowadził Wiktor Putin.
Korona grała bardzo niepewnie, a Wisła po raz kolejny złapała wiatr w żagle. Kielczanie popełniali błędy w obronie, a robili to nawet doświadczeni zawodnicy. W 65 minucie ręką w polu zagrał Jakub Żubrowski i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny wykorzystał Putin.
Kielczanie próbowali odrobić straty, ale grali fatalnie. Nic nie wniosły też zmiany, jakich dokonał trener Lettieri.
Ekstraklasowa Korona skompromitowała się w Sandomierzu i w fatalnym stylu odpadła z rozgrywek Pucharu Polski. W poprzedniej edycji dotarła aż do półfinału tych rozgrywek, teraz potknęła się już na pierwszej przeszkodzie.
Wielkie słowa uznania należą się natomiast Wiśle, która przeciętnie radzi sobie w trzeciej lidze, ale w pojedynku Pucharu Polski wypadła znakomicie i w Sandomierzu gościć będzie kolejny mocny zespół. W 1/16 finału PP Wisła zmierzy się teraz z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?
(Źródło: vivi24)
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Sport Echo Dnia
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
Korona Kielce - Echo Dnia