menu

3 liga. Tylko remis Korony II Kielce z Podhalem Nowy Targ. Goście kończyli mecz w dziewiątkę [ZDJĘCIA Z GRY I KIBICÓW]

16 maja 2021, 16:01 | Jaromir Kruk

W trzecioligowym meczu rozegranym w Kielcach Korona II zremisowała z Podhalem Nowy Targ 0:0.

Korona II Kielce tylko zremisowała z Podhalem Nowy Targ 0:0. Zmarnowała kilka znakomitych okazji do strzelenia gola.
fot. Fot. Dorota Kułaga

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 52

Korona II Kielce – Podhale Nowy Targ 0:0
Korona II: Osobiński 6 – Świtowski 6, Michał Dziubek 8, Seweryś 7, Kordas 6 (84 Kośmicki) – P. Lisowski 6, Jopkiewicz 4 (55 Prętnik 1), Petrović 6 – Bielka 5, Piróg 5, J. Rybus 4 (71 Konstantyn 4).
Podhale: Styrczula – Tonia, Jeziorski, Dynarek, Tkocz, Janso – Serafin (70 Sobek), Mianowany (78 Bryja), Molis (46 Budinsky), Palacz (70 Surmiak) – Burnat (61 Grunt).
Żółte kartki: Jopkiewicz, P. Lisowski – Tkocz, Janso, Grunt.
Czerwone kartki: Tkocz (Podhale) – 73 za 2 żółte, Janso (Podhale) – 85 za 2 żółte.
Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola).

Korona już w 7 minucie zmarnowała rzut karny. Wywalczył go Piotr Lisowski i sam podszedł do wapna i uderzył tak, że piłkę odbił Maciej Styrczula. Podopieczny Rafała Kwietnia (trenera bramkarzy Podhala, wychowanka Korony nieobecnego na meczu, bo nie dostał zwolnienia z kursu trenerskiego) rozegrał znakomite zawody. Nieprzypadkowo interesuje się nim kilka innych klubów z wyższych lig. Styrczula nie dał się pokonać w sytuacjach sam na sam Arturem Pirogiem, Jakubem Konstantynem, bronił strzały Piotra Lisowskiego, najlepszego na boisku Michała Dziubka, Zvonimira Petrovicia. Korona II grała niezłą, ofensywną piłkę, ale nie wykorzystała przewagi najpierw jednego, potem dwóch zawodników, po czerwonych kartkach dla Podhala. W końcowych minutach gospodarze oblegali bramkę zespołu z Nowego Targu, ale nie byli w stanie ulokować piłki w siatce. – Jakość naszej gry się podnosi, a o utrzymanie będziemy walczyć do samego końca. Nie poddajemy się – zapewnia Marek Mierzwa, trener Korony II Kielce.


Polecamy