menu

Korona - Górnik Łęczna LIVE! Do czterech czy dziewięciu razy sztuka?

23 kwietnia 2016, 06:46 | Damian Wiśniewski

Po emocjach i wielu golach, jakich byliśmy świadkami podczas dwóch sobotnich spotkań grupy mistrzowskiej, przyszła pora by zajrzeć nieco w dół ligowej tabeli. Dziś o punkty i utrzymanie powalczą Kielcach miejscowa Korona oraz Górnik Łęczna.

Korona Kielce - Górnik Łęczna
Korona Kielce - Górnik Łęczna
fot. Wojciech Czekała

Obie ekipy mają ewidentny problem z wygrywaniem. U kielczan jednak przekłada się to jeszcze na regularne zdobywanie punktów – w ośmiu ostatnich meczach wygrali tylko dwukrotnie, ale w sześciu z nich remisowali. Nie jest to może bilans marzeń, ale jeśli popatrzymy na to, co w tym czasie działo się na Lubelszczyźnie…

To przestaniemy się dziwić temu, że i drugi z naszych ligowych Górników wylądował w strefie spadkowej. Korona nie przegrała w ośmiu ostatnich meczach, a Łęczna w tym samym czasie nie potrafiła zwyciężyć. Co gorsza, tylko raz zremisowała i okrasiła to aż siedmioma porażkami. Trzy ostatnie kolejki z rzędu to oczywiście same przegrane.

Nie ma również nic dziwnego w tym, że Jurij Szatałow wylądował na dywaniku u swojego prezesa. Artur Kapelko podkreślił jednak, że ma on ważny kontrakt i nie zamierza go przerywać. Mimo takiego bilansu strata do bezpiecznego miejsca wynosi zaledwie trzy punkty i do momentu, w którym swój mecz zagra Podbeskidzie, Górnik może zrównać się z nim punktami.

Po takim starciu, jak to ostatnie z Wisłą Kraków, Górnikowi będzie jednak bardzo trudno się podnieść, co w teorii Korona powinna wykorzystać. Ba, jeśli uda jej się wygrać, to przewaga nad strefą spadkową wzrośnie do ośmiu punktów, a przynajmniej do zakończenia meczu Górnika Zabrze.

Tyle tylko, że w Kielcach także nie jest kolorowo, choć raczej nie ze względów sportowych. Po zamieszeniach wokół dwóch ostatnich meczów na Kolporter Arenie i konflikcie na linii prezes – kibice. Ci zasiadający na młynie mają zbojkotować dzisiejsze wydarzenie i nie tylko nie prowadzić dopingu, ale w ogóle nie pojawić się na stadionie.

Taka atmosfera pewnie nie tylko nie pomoże gospodarzom w zgarnięciu trzech oczek, ale również popsuje nieco odbiór tego widowiska wszystkim oglądającym. Miejmy nadzieję, że piłkarze na murawie wzniosą się jednak na swoje wyżyny i zaprezentują nam ciekawy futbol.

Poprzedni mecz tych dwóch ekip zakończył się wygraną Górnika 3:2 i było to ostatnie zwycięstwo tej drużyny w rozgrywkach. Kielczanie przegrali ogólnie trzy ostatnie starcia ze swoim dzisiejszym rywalem i także liczą na przełamanie. Komu ono się uda? Początek meczu o godzinie 15:30, arbitrem głównym będzie Szymon Marciniak.


Polecamy