Kontuzja piłkarza ŁKS. Przemysław Kocot wypadł ze składu
Poważny problem mają trenerzy piłkarskiej drużyny ŁKS. Kontuzji stopy doznał kluczowy zawodnik drugiej linii - Przemysław Kocot.
fot.
To na pewno znaczne osłabienie zespołu drugoligowca, bowiem 32-letni pomocnik to czołowa postać drugiej linii. Kocot jest nieoceniony w defensywie, ale również doskonale potrafił wyprowadzić akcję ofensywną. Potwierdził to w niedawnych zimowych sparingach zespołu z al. Unii. W każdym z nich prezentował umiejętności godne lidera drużyny. Spokój, doskonały przegląd sytuacji i niezłe wyszkolenie techniczne pozwalały zawodnikowi na prowadzenie gry i dodawały ŁKS sporo jakości. Takich zawodników zawsze się ceni i to w każdym klubie.
- Znamy wartość piłkarską Przemka - mówili w lipcu działacze ŁKS, przedłużając kontrakt z piłkarzem o kolejne dwanaście miesięcy. - Liczymy na to, że jego doświadczenie i umiejętności dadzą impuls całej drużynie i przyczynią się do rozwoju młodych zawodników - dodawali.
Zawodnik ma problem z kością stopy (wystąpi jeszcze w sparingowym meczu z pierwszoligowym Rakowem Częstochowa) i leczenie może potrwać od dwóch do nawet czterech tygodni.
W ŁKS nie ukrywają, że to może być spory problem przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, bo był pewniakiem do gry od pierwszej minuty każdego ligowego spotkania. Być może pech kolegi z drużyny będzie uśmiechem losu dla Mateusza Gamrota, Jakuba Kostyrki czy Damiana Guzika, którzy może w ten sposób zyskają szansę wskoczenia do wyjściowej jedenastki.
Kontuzja Kocota to nie jedyny problem zdrowotny w drużynie wicelidera drugiej ligi. Na uraz mięśni pleców narzeka Rafał Kujawa. Szkoda, że ten ofensywny piłkarz nie może nadal wrócić do optymalnej dyspozycji, bo kibice liczyli, że w parze z Jewgenem Radonowem stworzą duet napastników, który będzie postrachem drugoligowych drużyn.
