Kontrowersje finału Mistrzostw Świata: Sędzia Rizzoli pozwolił na ostre wejścia
Finał piłkarskich Mistrzostw Świata w Brazylii nie był widowiskiem, w którym sędzia odgrywałby główną rolę. Całe szczęście ta przypadła piłkarzom, w których cieniu pozostał Nicola Rizzoli. Oto nasza ocena sytuacji kontrowersyjnych tego spotkania.
17. minuta - starcie Kramera z Garayem
Bardzo pechowe starcie dla Christopha Kramera, który otrzymał niespodziewaną szansę w pierwszym składzie. Tuż po pierwszym kwadransie gry w wielkim finale, Niemiec nadział się na bark Ezequiela Garaya w polu karnym i w wyniku ciężkiego nokautu, niebawem musiał wrócić na ławkę rezerwowych. Rizzoli jednak nie widział celowości w wejściu Argentyńczyka.
34. minuta - faul Hoewedesa na Zabalecie
Być może nie takie były intencje obrońcy Schalke, ale trafia on wślizgiem, wyprostowaną nogą, w kolano swojego przeciwnika. Ciężko stwierdzić, czemu Nicola Rizzoli pokazał w tej sytuacji tylko żółtą kartkę. Prawdopodobnie ze względu na niską dynamikę tego ataku, choć wydaje się jednak, że powinien pokazać kartkę koloru czerwonego. Atak Hoewedesa nie może być sklasyfikowany jako przypadkowy, a był jednak bardzo nieodpowiedzialny.
58. minuta - starcie Higuaina z Neuerem w niemieckiej szesnastce
Chyba najtrudniejsza do oceny sytuacja w tym spotkaniu. Owszem, Neuer wychodząc daleko przed polem karnym zgarnia piłkę sprzed nosa Higuainowi, ale jednak robi to z tak dużą dynamiką, że jeszcze powoduje niezwykle groźne starcie dla zdrowia argentyńskiego napastnika, którego trafia kolanem w głowę. Tak się nie gra w piłkę, a surowszy sędzia nie tylko wskazałby na jedenasty metr, ale też nie pomyliłby się, gdyby wyrzucił Niemca z boiska! Miał dużo szczęścia najlepszy golkiper tych mistrzostw, gdyż jego zachowanie było skrajnie niebezpieczne dla zdrowia rywala.
Dogrywka - faule Javiera Mascherano i Sergio Aguero
W tych przypadkach ponownie dwukrotnie wyszła duża pobłażliwość Nicoli Rizzolego, bowiem Mascherano, mają kartkę na koncie, dwa razy w dogrywce ostro sfaulował Bastiana Schweinsteigera, tak samo jak Aguero w pojedynku powietrznym z Niemcem nierozważnie trafił go ręką. Zarówno jeden, jak i drugi mógł obejrzeć w tym momencie swoją drugą żółtą kartkę.
Podsumowanie:
Sędzia Rizzoli dobrze kontrolował to spotkanie, nie przeszkadzał piłkarzom i to też dzięki jego wyczuciu niedzielne widowisko stało na wysokim poziomie. Owszem, popełnił kilka błędów, które głównie polegały na to, że momentami był zbyt pobłażliwy dla piłkarzy, podobnie jak w finale Ligi Mistrzów sprzed roku, gdy nie pokazał ewidentnej drugiej żółtej kartki Dante z Bayernu. Teraz boisko przedwcześnie mogli opuścić Hoewedes, Mascherano, Aguero, a nawet Manuel Neuer, jednak cała czwórka dotrwała szczęśliwie do końcowego gwizdka.
Nasza ocena: 6/10