Konferencja Legii przed rewanżem z Mariehamn. "Nie lekceważymy rywala"
Podopieczni Jacka Magiery bardzo szybko mają szansę na rehabilitację po sobotniej porażce w Zabrzu. Już w środowy wieczór w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów podejmą na własnym stadionie fiński IFK Mariehamn. Wojskowi są zdecydowanym faworytem tego spotkania. W pierwszym starciu pokonali mistrzów Finlandii 3:0.
fot. Szymon Starnawski /Polska Press
- W żaden sposób nie podchodzimy do jutrzejszego spotkania lekceważąco – przyznał na przedmeczowej konferencji trener Wojskowych Jacek Magiera. - 3-0 dobry rezultat, lecz w każdym spotkaniu – bez względu na okoliczności, trzeba dawać z siebie 100%. Ta komfortowa sytuacja, jaką wypracowaliśmy sobie przed tygodniem pozwala mi jednak na dokonanie kilku zmian w składzie. W tej chwili mam już mniej więcej w głowie jutrzejszą jedenastkę i mogę zdradzić, że trzon zespołu zostanie taki sam, ale tym razem jeden-dwóch młodych zawodników dostanie najprawdopodobniej szansę od pierwszej minuty.
- Nasz stan kadrowy prezentuje się coraz lepiej. Do zdrowia powrócili już Michał Kucharczyk oraz Michał Pazdan. Nie mogę jeszcze skorzystać z usług Jarosława Niezgody, Tomasza Jodłowca i Miroslava Radovicia. Cała trójka potrzebuje jeszcze trochę czasu. Podobnie jak sprowadzony niedawno Hildeberto. Jego można spodziewać się na murawie najwcześniej za kilka tygodni – mówił szkoleniowiec warszawskiej drużyny.
W środowym spotkaniu nie wystąpi również Arkadiusz Malarz. – Postanowiłem, że dam mu jutro trochę oddechu przed kolejnymi spotkaniami. Dzisiaj przechodził jeszcze badania, aby potwierdzić czy z głową wszystko w porządku. To są zawsze groźne kontuzje, przy których nie można niczego zlekceważyć ani zaniedbać. Uderzenie Angulo w meczu z Górnikiem Zabrze było bardzo niebezpieczne, co potwierdziły także powtórki. Bardzo nieprzyjemne wejście, które nieco pokrzyżowało nam szyki. Sprokurowało konieczne roszady i przez to nie mogłem też do końca zrealizować mojego planu.
Podczas konferencji padło pytanie na temat kapitańskiej opaski. – W tej chwili nie mogę powiedzieć, kto założy ją w meczu z Marienhamn, bo nie chcę zdradzać pełnego składu. Kapitanem jest Miroslav Radović, jego zastępcą Artur Jędrzejczyk, natomiast w skład rady drużyny wchodzą Michał Kucharczyk, Michał Kopczyński oraz Arkadiusz Malarz. Są to zawodnicy, którzy mogą wziąć odpowiedzialnośc za drużynę, funkcjonowanie szatni. Mi jako trenerowi zależy na tym, aby zespół był wyprowadzany przez piłkarza, który naprawdę na to zasługuję. Legia to klub, który potrzebuje silnych osobowości.
We wtorek w stolicy miał pojawić się przymierzany do Legii Cristian Pasquato. - Wiem, że przyleciał już do Warszawy, ale nie miałem okazji jeszcze się z nim spotkać – przyznał trener Jacek Magiera. – Jeśli klub podpisze z nim kontrakt, z pewnością porozmawiamy. Z tego co wiem jest to bardzo kreatywny zawodnik, który ma na swoim koncie wiele bramek i asyst. Nie chciałbym jednak na razie go oceniać, bo na to przyjdzie czas, gdy wszelkie szczegóły transferu zostaną dopięte.
Na przedmeczowej konferencji obecny był również obrońca Wojskowych Maciej Dąbrowski. – Mimo że do tego spotkania podchodzimy z trzybramkową zaliczką, nie zamierzamy zlekceważyć przeciwnika. Jesteśmy faworytem i nie możemy pozwolić sobie na potknięcia. Legia nie może na tym etapie rozgrywek okazywać słabości, choćby takich jak przytrafiły nam się w Zabrzu. W jutrzejszym starciu chcemy pokazać, że sobotni wynik to tylko wypadek przy pracy. Jesteśmy silną drużyną i z tej strony pokażemy się naszej publiczności.
- Po sobocie musieliśmy trochę wyczyścić głowy. Dokładnie przeanalizowaliśmy tamto spotkanie, wiemy jakie popełniliśmy błędy i teraz pracujemy nad tym, żeby je wyeliminować. Cieszę się, że tak szybko mamy okazję by pokazać się z lepszej strony. Musimy zwyciężyć.
Letnie transfery w Ekstraklasie - kto przyszedł, kto odszedł?
LIGA MISTRZÓW w GOL24
