Ludzie! Co Wy piszecie? Kompromitacja? Haha... Kto ma oczy ten widział co się działo. Przeczytajcie całe. Kolejorz pierwszą połowę miał pod słońce, co prawda zaszło ono ale w przerwie, że bramkarz gospodarzy miał całe pole karne niezaślepione przez nie. Druga sprawa to jest kompromitacja ale ze strony UEFY, że się zgodziła by Lech, zespół który na takiej nawierzchni nie trenuje nawet w Poznaniu, zagrał na 'dywanie'. Żalgiris jest przyzwyczajony do takiej gry, bo wszystkie mecze ligowe rozgrywa na tym obiekcie. Obiekcie..orliku! Trzecia sprawa związana także z murawą - piłka w ogóle nie chodziła! Nawierzchnia nie była zlana wodą, dlatego żadna akcja Lechowi nie wychodziła, gubili piłkę, podania były 'za słabe'. W Lechu są gracze techniczni i piłka musi chodzić, a nie ledwo się turlać. Sędziowie...gwizdali wszystko dla Żalgirisu, czterech piłkarzy Kolejorza otrzymało żółte kartki. Dla nas cenne w takich rozgrywkach bo to my zajdziemy dalej.

Gospodarze co chwile leżeli, kradli cenne sekundy, łapały ich skurcze... Organizacja meczu była do niczego! Kibice Lecha mieli race, ale gospodarze również i to fani będą ukarani, nie ci co ich tam wpuścili z racami. No zobaczymi jak Żalgiris sobie poradzi na Bułgarskiej, oj zobaczymy! Poznają prawdziwy doping całego Kotła, zaznają smaku prawdziwej gry w piłkę, tu nikomu nie będzie świeciło słońce, bo to jest stadion i tu mamy dach! A ten komentator na P.Sport K*w*lcz*k bodajże nie powinien komentować tego meczu, popełniał wiele błędów i to prędzej on się skompromitował, a nie Lech! Pozdrowienia dla PRAWDZIWYCH kiboli! Lech Poznań - Dumni Po Zwycięstwie, Wierni Po Porażce! Z Tobą na dobre i na złe, Kolejorzu kocham Cię!

Cały Lech zawalił, nie tylko Kotor