Warta Poznań czeka na wzmocnienie z Legii
Dwa tygodnie przed inauguracją rozgrywek I ligi piłkarze Warty wciąż borykają się z dużymi problemami finansowymi, ale w sparingach prezentują się lepiej niż ich budżet...
Pływanie synchroniczne na Termach Maltańskich - gracja i wdzięk
W sobotę w Grodzisku Wlkp. nie pojawili się zapowiadani wcześniej piłkarze warszawskiej Legii, ale temat nie upadł i w najbliższych dniach działacze klubu z Drogi Dębińskiej będą próbowali go rozpracować.
- Trwają rozmowy z agentami i nie są one łatwe. Myślę jednak, że zdążymy jeszcze pozyskać Cezarego Michalaka. To 21-letni stoper z szerokiej kadry Legii. Bardzo się nam przyda, bo na środku obrony mamy tylko Adriana Bartkowiaka i Macieja Wichtowskiego. To będzie nasze ostatnie wzmocnienie w zimowej przerwie - tłumaczył kapitan warciarzy, Tomasz Magdziarz.
Sparing z KS Polkowice odbył się na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią na obiekcie Groclinu w Grodzisku Wlkp. Mecz miał wyrównany przebieg, zakończył się sprawiedliwym remisem 0:0, a brak goli był w dużej mierze zasługą bardzo dobrze spisujących się bramkarzy, gdyż oba zespoły stworzyły po kilka dogodnych sytuacji strzeleckich.
- Przede wszystkim chcieliśmy sprawdzić w tym meczu warianty gry w defensywie oraz pressingu. Ponieważ jesienią Warta traciła wiele bramek, właśnie na poprawę gry defensywnej kładliśmy na razie główny nacisk. Biorąc pod uwagę, że na osiem sparingów w pięciu, w tym również w sobotnim, zagraliśmy z tyłu na zero, wydaje się, że idziemy pod tym względem w dobrym kierunku, a wykonywana praca przynosi efekty - stwierdził opiekun zielonych, Maciej Borowski. - Mam nadzieję, że wszyscy zawodnicy, którzy grali w sobotę, będą w rundzie wiosennej piłkarzami Warty - dodał Borowski.
Kolejny sparing Warta rozegra w sobotę, 2 marca z Polonią Środa Wielkopolska i w tym spotkaniu zieloni wypróbowywać już będą warianty gry na pierwsze spotkanie mistrzowskie z Arką Gdynia, zaplanowane 9 marca o godz. 15.
