menu

Jarosław Wieczorek po meczu z Kolejarzem: Szkoda, że nie udało się zremisować tego spotkania

22 maja 2014, 10:24 | Damian Orłowicz

Energetyk ROW Rybnik po ostatnich wynikach stał się faworytem pojedynku z Kolejarzem, ale przegrał to spotkanie. Podopieczni Jana Furlepy nie przypominali drużyny z pojedynków z Bełchatowem czy Dolcanem. Sytuacja w tabeli robi się nieciekawa i o utrzymanie będzie trudno.

Energetyk ROW Rybnik przegrał z Kolejarzem
Energetyk ROW Rybnik przegrał z Kolejarzem
fot. Jakub Jaźwiecki / Dziennik Zachodni

Goście nie byli łatwym przeciwnikiem dla rybniczan. Kolejarz grał bardzo dobrze w obronie i wykorzystał nieliczne stworzone przez siebie okazje na zdobycie goli. Gospodarze walczyli do końca o remis, ale ta sztuka im się nie udała. - Szkoda, że nie udało się zremisować tego spotkania. Zespół Kolejarza, to nie jest słaby przeciwnik. Na pewno grało nam się trudno w dzisiejszym spotkaniu. Jest to drużyna dobrze zorganizowana w obronie. Cóż więcej powiedzieć… Nie składamy broni i jedziemy na Niepołomice w niedzielę i zobaczymy jak tam się potoczą losy – ocenił syn byłego trenera Górnika Zabrze.

ROW-owi łatwo się grało z Dolcanem, Arką, Bełchatowem czy Łęczną. Niestety w spotkaniach ze słabszymi zespołami ciężko im o zdobycze punktowe. - Te cztery drużyny grające z nami na pewno prowadziły grę, a my próbowaliśmy kontrować. Na Dolcanie, to już w ten sposób nie wyglądało, bo mieliśmy kilka dobrych akcji, utrzymywaliśmy się przy piłce. Zespół, który tu przyjechał zamurował się, aczkolwiek utrzymywał się przy piłce i może nie do końca wychodzi nam gra z tymi drużynami, które są teoretycznie słabsze. – stwierdził wprowadzony po przerwie zawodnik.

Gospodarze zagrali pierwszą połowę bardzo słabo, o co pretensję miał Jan Furlepa. Podobnego zdania był Jarosław Wieczorek. - W pierwszej połowie widać było, że ta gra się nie klei, niektórzy zawodnicy uciekali od odpowiedzialności. Mało kreatywności było w niektórym momentach. Brakowało też uderzenia z dystansu i może szczęścia.

Przed zespołem z Rybnika trzy spotkania do rozegrania i w każdym z nich musi walczyć teraz o pełną pulę - Przed tym spotkaniem zakładaliśmy, że jest dwanaście punktów do zdobycia, już zostało tylko dziewięć. Na pewno o ich ilość musimy konsekwentnie dążyć. Do ostatniej kolejki będzie walka o utrzymanie. Nam nadzieję, że jakoś te szczęście uśmiechnie się do nas w końcówce – zakończył zawodnik z Rybnika.


Polecamy