Kolejarz - GKS Tychy LIVE! Spotkanie na dnie ligowej tabeli
Na zakończenie niedzielnych zmagań na zapleczu Ekstraklasy, Kolejarz Stróże podejmie GKS Tychy. Obie drużyny zajmują niskie lokaty w tabeli i bardziej niż o awans, walczą o utrzymanie i uchronienie się przed spadkiem.
fot. Arleta Oleksy
Walka o utrzymanie w 1. lidze zapowiada się niemniej interesująco niż ta, jaka będzie toczyła się o awans do Ekstraklasy. Sytuacja w dolnych rejonach tabeli po 21 rozegranych dotąd kolejkach nie chroni przed spadkiem żadnej z drużyn z kilku ostatnich miejsc, bowiem siedemnasty Okocimski Brzesko i trzynasty GKS Tychy dzielą jedynie trzy punkty. Tyszanie, chociaż na chwilę obecną mogą spać spokojnie, gdyż widmo spadku nie zagląda im jeszcze w oczy, z pewnością nie mogą być zadowoleni ze swojej gry, a także boiskowej postawy. Wiosną gracze Żurka nie zanotowali jeszcze ani jednego zwycięstwa, przegrywając z Arką 0:1 oraz remisując 1:1 zarówno z Energetykiem, jak i Dolcanem.
W znacznie gorszej sytuacji znajduję się Kolejarz, który każde kolejne spotkanie będzie rozgrywał z nożem na gardle. Stróżanie zajmują przedostatnie, szesnaste miejsce w tabeli z dorobkiem 22 punktów, a więc identycznym jakim legitymuje się Chojniczanka Chojnice. Gospodarze niedzielnego spotkania prawie nie pamiętają smaku ligowego zwycięstwa, ponieważ po raz ostatni wygrali 21 września ubiegłego roku, kiedy w 9. kolejce pokonali w Brzesku tamtejszy Okocimski KS 3:1.
Przeciwnikiem tyszan będzie zatem walczący o utrzymanie zespół, który poprzednie sezony spędzone na zapleczu Ekstraklasy i częściej kończył je w górnej połowie tabeli. Początku rundy rewanżowej, podobnie jak GKS Tychy, stróżanie nie mogą zaliczyć do udanych, bowiem w trzech spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt przyznany za remis 1:1 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza.
- To na pewno ważny pojedynek, ale czy kluczowy dla naszej przyszłości? Niekoniecznie, bo zostało jeszcze mnóstwo kolejek. Nawet jeśli wygramy z GKS-em, to żadnego spokoju nie zyskamy. Będzie trzeba dalej zwyciężać, by uciekać ze strefy spadkowej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że bardzo liczymy na przełamanie. Trzy punkty pozwoliłyby nam wreszcie uwierzyć w siebie. Myślę, że możemy być umiarkowanymi optymistami, bo w poprzednich potyczkach z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i Stomilem Olsztyn mieliśmy sporo sytuacji. Brakowało trochę skuteczności, natomiast gole traciliśmy pechowo, po błędach indywidualnych - ocenił Przemysław Cecherz, trener Kolejarza.
Niedzielny mecz Kolejarza Stróże i GKS-u Tychy poprowadzi sędzia główny Sebastian Załęski z Ostrołęki. Arbiter ten prowadził dotychczas dwa mecze z udziałem tyszan. W sezonie 2011/12 GKS zremisował na wyjeździe z Calisią Kalisz 1:1, natomiast w bieżących rozgrywkach pokonał na wyjeździe Flotę Świnoujście 1:0.
Przewidywane składy:
GKS Tychy: Igaz, Krajanowski, Balul, Masternak, Mączyński, Mąka, Gąsior, Zganiacz, Bukowiec, Wodecki, Smółka.
Kolejarz Stróże: Radliński, Gryźlak, Markowski, Niane, Walęciak, Leszczak, Stefanik, Bocian, Trochim, Smuczyński, Adamek.