Olimpia - Stomil LIVE! Mecz o przełamanie
Mecz Olimpii ze Stomilem będzie szansą obu drużyn na to, by po tym jak w poprzedniej kolejce żadnej z nich nie udało się odnieść zwycięstwa, powalczyć o cenny dla każdej ze stron komplet punktów. Dodatkowym celem biało-zielonych będzie podtrzymania zwycięskiej serii na własnym stadionie, na którym wiosną jeszcze ani razu nie przegrali.
fot. Dariusz Śmigielski/Polskapresse
Olimpia Grudziądz obecnie zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem trzydziestu dwóch punktów. Ze względu na dość wyrównaną rywalizację zarówno w czubie, jak i dole tabeli drużynie z Grudziądza blisko jest zarówno do czołowej czwórki, jak i niższych lokat. Dla porównania biało-zieloni do czwartego GKS-u Katowice tracą dwa "oczka", a dwunastej Puszczy pięć.
Dzisiejsze spotkanie będzie dla grudziądzan szansą na przerwanie złej passy, bowiem wiosną drużynie tej tylko dwa razy udało się odnieść zwycięstwo, a miało to miejsce na początku rundy, kiedy Olimpia mierzyła się z Kolejarzem Stróże i Chojniczanką, a obie ekipy pokonała 1:0. Później przyszły wyjazdowe porażki - z Puszczą, GKS-em Bełchatów i Termaliką. Jedynym pozytywem całej tej sytuacji może być fakt, że podopieczni Dariusza Kubickiego nie przegrali wiosną na własnym stadionie i dziś będą mogli podtrzymać miano "twierdzy" Grudziądz, której jeszcze nikomu nie udało się zdobyć.
- To bardzo istotne spotkanie, szczególnie po dwóch ostatnich porażkach wyjazdowych. Chcemy przed własną publicznością wrócić na zwycięskie tory. Zdajemy sobie sprawę, jak spłaszcza się tabela ligowa i potrzebujemy tego zwycięstwa jak tlenu. Przez cały tydzień ciężko przygotowujemy się do sobotniego meczu, by dobrze się zaprezentować i zgarnąć komplet punktów - powiedział trener Olimpii, Dariusz Kubicki.
Przed dzisiejszym meczem żaden z zawodników nie nalegał na poważniejszy uraz i prawdopodobnie wszyscy piłkarze są do pełnej dyspozycji trenera.
Dla olsztynian początek rundy wiosennej był dość udany. W czterech spotkaniach zdobyli aż siedem punktów, co daje im na chwilę obecną czternaste miejsce w tabeli, tuż nad strefą spadkową. W poprzedniej kolejce nie udało się jednak osiągnąć sukcesu. Drużyna Stomilu mierzyła się przed własną publicznością z Chojniczanką Chojnice, a to, co zaprezentowali na placu gry pozostawiało wiele do życzenia. Zespół Adama Łopatko pokazał się z bardzo złej strony i w efekcie nieoczekiwanie przegrał z gośćmi 0:2.
- W meczu z Chojniczanką przydarzyły nam się głupie błędy w defensywie, przez co straciliśmy u siebie ważne punkty. Przed sobotnim spotkaniem z Olimpią dużo czasu na treningach poświęciliśmy głównie na powrocie do solidnej gry w obronie. Zdajemy sobie sprawę, że ciąży na nas dość duża presja, bo w tabeli ligowej znajdujemy się tuż nad strefą spadkową, jednak musimy sobie z tym poradzić i powalczyć w Grudziądzu o zwycięstwo - powiedział trener Stomilu.
W sobotę w szeregach olsztyńskiego zespołu na pewno zabraknie kontuzjowanych Dawida Mieczkowskiego, Michała Trzeciakiewicza i Karola Żwira. Niepewny jest również występ Rafała Remisza, który w ostatnio nie wystąpił z powodu urazu łydki.
Co ciekawe aż trzech zawodników będących obecnie zawodnikami Olimpii, w przeszłości reprezentowało barwy olsztyńskiego klubu. Do tego grona zalicza się Łukasz Suchocki, który dla Stomilu zagrał aż w sto osiemdziesiąt razy i zdobył trzydzieści dwa gole, Piotr Ruszkul, który zawodnikiem w Olsztynie rozegrał w nim osiem spotkań, zdobywając trzy bramki, a także Adam Cieśliński, ten z kolei w sezonie 2002/03, kiedy Stomil grał jeszcze w 2. lidze wystąpił w dwudziestu dwóch meczach i strzelił dziewięć goli.
Bilans bezpośrednich spotkań obu zespołów przemawia na korzyść grudziądzan, którzy odnieśli dwa zwycięstwa, a jeden mecz zakończyli podziałem punktów. Ostatni pojedynek tych zespołów odbył się na stadionie przy alei Piłsudskiego i zakończył się porażką Stomilu 0:1. Gola na wagę zwycięstwa zdobył wówczas Adam Cieśliński, wykorzystując rzut karny.
Sędzią pojedynku Olimpii ze Stomilem będzie Sebastian Krasny z Krakowa.