Klatt: Od początku tego sezonu nie szło nam za dobrze

Nie mogłeś sobie chyba wyobrazić lepszego powrotu tutaj do Poznania. Nie dosyć, że Pogoń wygrała to ty zdobyłeś jeszcze piękną bramkę.
Cieszę się niezmiernie, że udało mi się dzisiaj zdobyć tak pięknego gola. Prawda jest taka, że po to tutaj przyszedłem żeby strzelać bramki. Cały zespół zapracował dzisiaj na to zwycięstwo, więc to moim wszystkim kolegom nalezą się pochwały.

Widać było jak wielkim szacunkiem darzysz ten klub, jak wiele dla ciebie znaczy Poznań. Po bramce nie okazywałeś radości.
Grałem w Warcie kilka lat, zostawiłem tutaj sporo zdrowia i bardzo miło wspominam ten czas. Wydaje mi się, że inaczej nie mogłem się zachować, pochodzę z Poznania, jestem wychowankiem Lecha, potem grałem w Warcie. Szkoda, że kibice wygwizdali mnie po meczu, ale cóż takie jest życie i nic nie zrobię.

Przed sezonem Pogoń była stawiana wśród kandydatów do awansu, natomiast szybko musieliście te plany zweryfikować i zamiast walki o awans, jest bój o utrzymanie.
Od początku tego sezonu nie szło nam za dobrze, to jednak już było jest za nami. Plany zostały zweryfikowane zimą i powiedzieliśmy sobie, że naszym jedynym celem jest walka o utrzymanie. Ten temat myślę, że jest zakończony.

Waszym następnym rywalem będzie zespół z Łęcznej. Będzie to rywal teoretycznie słabszy niż Warta, który może zagrać defensywnie, cofnięty pod swoją bramkę.
Zobaczymy jak to będzie, z tego, co wiem to zespół z Łęcznej gra dosyć otwarty futbol. Nie można zatem powiedzieć, że nasi rywale cofną się pod swoje pole karne i będą czekać na okazję z kontrataku.

Czy dzisiejsze zwycięstwo nad Warta może być początkiem dobrej passy Pogoni?
Ta passa, o której Pan wspomniał trwa od początku tego roku. Nie przegraliśmy jeszcze ani jednego spotkania, chciałbym żeby tak pozostało do końca rundy wiosennej. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej, coraz ładniej i przede wszystkim coraz efektywniej.

W Poznaniu rozmawiał Piotr Bąk