menu

Kiedy derby, kiedy wielcy rywale? Najważniejsze mecze dolnośląskich zespołów w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy

6 czerwca 2018, 17:55 | RYG

Dziś poznaliśmy pełny terminarz LOTTO Ekstraklasy na sezon 2018/2019. Wybraliśmy najważniejsze z kibicowskiego punktu widzenia mecze domowe trzech dolnośląskich zespołów. Kiedy Śląsk zagra u siebie z Zagłębiem? Kiedy mecz przyjaźni z Lechią? Kiedy derby Zagłębie - Miedź? Odpowiadamy na wszystkie te pytania!

Dziś poznaliśmy pełny terminarz LOTTO Ekstraklasy na sezon 2018/2019. Wybraliśmy najważniejsze z kibicowskiego punktu widzenia mecze domowe trzech dolnośląskich zespołów. Kiedy Śląsk zagra u siebie z Zagłębiem? Kiedy mecz przyjaźni z Lechią? Kiedy derby Zagłębie - Miedź? Odpowiadamy na wszystkie te pytania!
fot. Tomasz Hołod
W szóstej kolejce (weekend 24-26.08) do Lubina przyjedzie Lech Poznań. Kibice "Kolejorza" zawsze tłumnie stawiają się na stadionie Zagłębia. W 32. kolejce mecz tych drużyn oglądało z trybun aż 12 721 osób, w tym około trzech tysięcy widzów z Poznania.
fot. Piotr Krzyżanowski
Pierwsze derby Dolnego Śląska w sezonie 2018/19 to starcie Miedzi Legnica z Zagłębiem Lubin w ramach siódmej kolejki LOTTO Ekstraklasy (31.08-2.09). Obie drużyny po raz ostatni zagrały ze sobą w meczu o stawkę w maju 2015 roku. Zagłębie w obecności 3062 kibiców wygrało 1:0 na stadionie przy ul. Orła Białego w Legnicy i świętowało powrót do Ekstraklasy.
fot. Piotr Krzyżanowski
Siódma kolejka to też pierwszy ważny mecz dla Śląska Wrocław. W starciu byłych przyjaciół podopieczni Tadeusza Pawłowskiego podejmą Wisłę Kraków. Ponad 21 tysięcy kibiców było świadkami ostatniego meczu tych zespołów we Wrocławiu. Wtedy "Biała Gwiazda" wyjechała ze stolicy Dolnego Śląska z trzema punktami, wygrywając 2:0 po golach Carlitosa i Jesusa Imaza.
fot. Paweł Relikowski
Po przerwie reprezentacyjnej, w ósmej kolejce spotkań (13-15.09) do Lubina przyjedzie Śląsk. 8251 kibiców oglądało mecz, w którym dominowali wrocławianie, ale wygrało Zagłębie. Bramkę dla "Miedziowych" w 90. minucie zdobył Jakub Świerczok.
fot. Piotr Krzyżanowski
Mistrz Polski zjawi się w Legnicy w dziewiątej serii spotkań (20-22.09). Do ostatniego starcia tych drużyn doszło jesienią 2014 roku w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Komplet 5100 widzów zebrany na stadionie był świadkiem lekcji, jaką Legia udzieliła ówczesnemu pierwszoligowcowi. Po golach Vrdoljaka, obecnego skrzydłowego Śląska Jakuba Koseckiego i dwóch bramkach Miroslava Radovicia Legia awansowała do kolejnej rundy, ostatecznie sięgając po Puchar.
fot. Piotr Krzyżanowski
A już kolejkę później (28-30.09) beniaminek podejmie Lecha Poznań. Te dwa spotkania z pewnością będą poważnym testem dla drużyny Dominika Nowaka i powinny przyciągnąć komplety kibiców. Tak samo, jak w listopadzie 2013 roku. Wtedy Miedź prowadzona przez Adama Fedoruka niespodziewanie ograła Lecha 2:0 po golu Mateusza Szczepaniaka i samobójczym trafieniu Luisa Henriqueza. Legniczanie awansowali tym samym do 1/4 finału, gdzie musieli uznać wyższość Arki Gdynia.
fot. Piotr Krzyżanowski
Zawodnicy z Warszawy zawitają na Stadion Wrocław w 11. kolejce i z pewnością będą się chcieli zrewanżować za porażkę poniesioną w zeszłym sezonie. Wtedy piłkarze Jana Urbana byli w świetnej dyspozycji i ograli Legię 2:1 po dwóch golach Marcina Robaka. Jeden z lepszych występów Śląska na własnym obiekcie oglądało aż 24 086 widzów. To była rekordowa widownia w minionych rozgrywkach. Czy w pierwszy weekend października (5-7.10) padnie kolejny rekord?
fot. Paweł Relikowski
Mecz przyjaźni pomiędzy Zagłębiem i Arką również zaplanowano na 11. kolejkę. W zeszłym roku mimo dobrych stosunków łączących obie drużyny i ich kibiców z frekwencją na stadionie Zagłębia było bardzo kiepsko. Na trybunach pojawiło się tylko 3032 widzów, a to dlatego, że mecz zaplanowano na piątek, 23 lutego o godz. 18.
fot. Piotr Krzyżanowski
Obie drużyny regularnie spotykają się w meczach towarzyskich, ale najwyższa pora, żeby doszło też do starcia w meczu o stawkę. Mecz zaplanowano na 13. kolejkę i ostatni weekend października (25-27.10). Jeśli pogoda w środku jesieni będzie sprzyjać oglądaniu spotkań i Ekstraklasa nie wyznaczy niekorzystnego terminu, w Legnicy powinno się zjawić całkiem dużo kibiców.
fot. Paweł Relikowski
Mistrz Polski niemal tradycyjnie już przyjeżdża do Lubina, gdy temperatura na termometrach jest poniżej 10 stopni. Niewykluczone, że tak samo będzie w meczu 16. kolejki (23-25.11). Warszawianie to jednak zawsze magnes dla kibiców i nawet 9 lutego tego roku, gdy Zagłębie przegrywało z Legią 2:3 przy temperaturze -2 stopni na początku meczu, na trybunach było aż 9655 fanów. To dobry prognostyk przed listopadowym meczem.
fot. Tomasz Hołod
Jeśli mecz Zagłębia z Legią będzie wyzwaniem dla kibiców, to jeszcze większym może okazać się mecz przyjaźni pomiędzy Śląskiem i Lechią Gdańsk. To starcie zaplanowano na 17. serię spotkań (30.11-2.12). W minionym sezonie Stadion Wrocław dwukrotnie gościł piłkarzy z Gdańska i dwukrotnie były to bardzo emocjonujące spotkania. W lipcu 13 495 widzów oglądało zwycięstwo gospodarzy 3:2, zaś w kwietniu 14 314 kibiców było świadkami wygranej Śląska 3:1. Trzy bramki w tych spotkaniach zdobył Jakub Kosecki, który od nowego sezonu może być... zawodnikiem Lechii.
fot. Tomasz Hołod
8509 kibiców oglądało ostatnie ligowe starcie Zagłębia z Miedzią w Lubinie. Atmosfera była gorąca, choć głównie na trybunach, bo na boisku piłkarze obu drużyn zobaczyli tylko dwie żółte kartki. W listopadzie 2014 roku wygrała Miedź - bramki zdobywali Daniel Feruga i Mateusz Szczepaniak. Kolejne derby pomiędzy tymi zespołami zaplanowano na 22. kolejkę (15-17.02).
fot. Piotr Krzyżanowski
W 23. kolejce (22-24.02) na Stadionie Wrocław pojawi się odwieczny rywal Śląska - Zagłębie Lubin. Ostatnie derby Dolnego Śląska we Wrocławiu, wygrane przez gospodarzy 1:0 po golu Piotra Celebana w ostatniej akcji meczu oglądało z trybun 10 057 kibiców. Te spotkania zawsze są pełne walki na boisku i ciekawych opraw na trybunach. Z pewnością tak samo będzie i tym razem.
fot. Tomasz Hołod
Ostatnim meczem w naszym zestawieniu jest spotkanie Śląska z Miedzią, zaplanowane na 28. kolejkę (2-4.04). Zatem oprócz dobrej atmosfery na trybunach, możemy też być świadkami walki na boisku, bo z pewnością oba zespoły będą zamieszane w rywalizację o jak najlepszą pozycję przed podziałem tabeli na grupy.
fot. Paweł Relikowski
1 / 15