Kibice Śląska bezkarni. Wojewoda nie zamknie trybun Stadionu Wrocław
Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak nie zamknie żadnej z trybun Stadionu Wrocław, o co po derbach Śląsk - Zagłębie Lubin wnioskowała policja.
fot. Paweł Relikowski/Polska Press
Policja wnioskowała, by wojewoda zamknął na dwa mecze trybunę gości oraz trybunę, na której znajduje się młyn gospodarzy. Wszystko po tym, jak podczas meczu Śląsk - Zagłębie pseudokibice obu drużyn odpalili kilkadziesiąt rac. Wojewoda nie przychylił się jednak do wniosku policji.
O tej decyzji na swoim profilu na Facebooku poinformowała Stowarzyszenie Wielki Śląsk, którego przedstawiciele zostali zaproszeni do wojewody. "Stowarzyszenie Kibiców Wielki Śląsk zostało dzisiaj zaproszone na spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim z wojewodą panem Pawłem Hreniakiem. Policja wnioskowała o zamknięcie trybun Stadionu Miejskiego na kilka meczów. Wojewoda wysłuchał kibiców i podjął decyzję, by nie zamykać stadionu ani żadnej z trybun. Dziękujemy za konstruktywne spotkanie i wysłuchanie naszej opinii." - napisało stowarzyszenie.
To zaskakująca decyzja, bo poprzednio - w podobnych sytuacjach (nawet wtedy, gdy rac było mniej) - takie decyzje zapadały. Na początku marca ubiegłego roku wojewoda Tomasz Smolarz zamknął trybunę gości na ligowy mecz z Legią Warszawa, po tym gdy pseudokibice obu drużyn odpalili racę w trakcie spotkania Śląska z Legią w Pucharze Polski. W maju 2014 roku wojewoda zamknął trybuny B i X - także po ekscesach pseudokibiców w trakcie derbów.
Przeczytaj: Komisja Ligi ukarała Śląsk i Zagłębie