Kibice Legii zbierają dary dla... kibiców Ruchu

30 sierpnia 2016, 17:15 | abc

Nie milkną echa niedzielnego meczu między Ruchem Chorzów a Legią Warszawa. Jeszcze w jego w trakcie doszło do zadymy na stadionie. A tuż po nim kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt osób włamało się do pociągu, którym przyjechali kibice gości. Ukradzione zostały napoje, jedzenie oraz rzeczy osobiste. Podejrzanymi są właśnie fani "Niebieskich". Czterech z nich zostało zatrzymanych przez policję. Poszkodowani legioniści odpowiadają żartobliwą zbiórką.

Kibice Legii
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

Grupy kibicowskie Legii wydały oświadczenie, w którym apelują do wszystkich sympatyków, by włączyli się do akcji wspierającej materialnie fanów Ruchu. W uzasadnieniu czytamy, że to wyjście naprzeciw problemom bytowym chorzowian, których to dowiodły niedzielne wydarzenia na stacji kolejowej.

Pożądane w zbiórce są zwłaszcza: konserwy mięsne typu mielonka turystyczna, pasztety drobiowe, konserwy rybne, ziemniaki, mąka ziemniaczana, kasza gryczana, czerstwy chleb, czosnek, smalec, cebula i czerwona kapusta. Wymieniony zestaw nie jest bynajmniej przypadkowy - wiele z tych rzeczy to bowiem składniki tradycyjnych potraw śląskich.

Fani Legii mogą przynosić dary do baru "Źródełko" przy stadionie. Na razie nie poinformowano kiedy i w jaki sposób zostaną one przesłane do Chorzowa.

****

Oto policyjny opis niedzielnych zdarzeń dotyczący incydentu z pociągiem:
"Bezpośrednio po zakończeniu meczu policjanci otrzymali informację, że grupa około 150 pseudokibiców chorzowskiego klubu zebrała się w rejonie bocznicy kolejowej, gdzie na powrót gości oczekiwał pociąg specjalny. Stróże prawa natychmiast pojechali w ten rejon, gdzie stwierdzili, że część kibiców dostała się do wnętrza wagonów i wyrzuciła na tory kolejowe elementy bagażu i odzieży należącej do kibiców gości. Osoby te rozpyliły również gaśnice proszkowe wewnątrz kilku wagonów, powodując znaczne straty dla przewoźnika. Błyskawiczna reakcja policjantów pozwoliła na zatrzymanie na gorącym uczynku przestępstwa czterech mężczyzn w wieku od 17 do 25 lat".