Kibic Górnika Zabrze wtargnął na murawę po meczu z Legią Warszawa. Mówi, że nie chciał zaatakować sędziego, tylko coś mu powiedzieć

9 kwietnia 2019, 13:55 | Tomasz Kuczyński

Tuż po zakończeniu niedzielnego meczu Lotto Ekstraklasy Górnik Zabrze - Legia Warszawa na murawę wdarł się zamaskowany kibic, który został przechwycony przez ochronę i przekazany policji. Pierwotnie mówiło się, że chciał zaatakować sędziego Mariusza Złotka, ale w czasie przesłuchania kibic zeznał, że nie miał takiego zamiaru.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:2. Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press

Górnik Zabrze przegrał z Legią 1:2, choć do przerwy prowadził po bramce Igora Angulo. Mecz na Arenie Zabrze oglądało ponad 23 tysiące widzów.

Po ostatnim gwizdku sędziego jeden z kibiców wbiegł na murawę. W strefie rozmów z piłkarzami dziennikarze usłyszeli od ochrony, że zamaskowany kibic chciał zaatakować arbitra Mariusza Złotka ze Stalowej Woli. Ochroniarze ujęli kibica i przekazali policji.

- Kibic przyznał się do winy i zostały mu postawione zarzuty - przekazuje mł. asp. Rafał Kobyłecki z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. - Muszę zdementować informację, że jego celem był atak na sędziego meczu. W przedstawionych zeznaniach wyjaśnił, że chciał sędziemu tylko przekazać werbalny komunikat, którego nie będę cytował.

Sprawa trafi teraz do sądu. Kibicowi grozi zakaz stadionowy, grzywna oraz nawet kara pozbawienia wolności.

W czasie meczu Górnika z Legią policji przekazano również pijanego awanturującego się „vipa” oraz innego kibica, który usiłował wtargnąć na stadion poza wejściem.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Cudne zdjęcia sportowców w kalendarzu charytatywnym